Odejściu z pracy nigdy nie powinny towarzyszyć silne emocje. Rezygnację warto przemyśleć, mając na uwadze najbliższą przyszłość oraz dobro współpracowników i firmy, na której sukces do tej pory pracowaliśmy.
Odejście z pracy pod wpływem emocji
Chęć odejścia z pracy może mieć różne podłoże. Niekiedy chodzi o wypalenie zawodowe czy brak perspektyw awansu, innym razem o sprawy znacznie poważniejsze: mobbing czy łamanie praw pracownika. Do każdej z tych przyczyn warto podejść jednak z rozwagą.
Rezygnacja z pracy z dnia na dzień pod wpływem gniewu lub rozczarowania może mieć negatywne skutki w kolejnych miesiącach. Szykując się do odejścia z pracy, warto zbadać aktualny rynek, a nawet odpowiedzieć na kilka interesujących nas ofert pracy. Poza tym ważna jest kalkulacja środków – jeśli nie znajdziemy pracy, musimy mieć dodatkowe pieniądze na „czarną godzinę”. Nie bez znaczenia jest również opinia współmałżonka czy dzieci. Będąc częścią rodziny, powinniśmy pamiętać, że nie pracujemy tylko na własne utrzymanie.
Nieznajomość warunków umowy
Wiele osób chcących zrezygnować z pracy zapomina o podpisanej niegdyś umowie. To ona wyznacza zakres obowiązków, warunki zatrudnienia, wysokość wynagrodzenia, a także możliwy termin wypowiedzenia. Zatrzaśnięcie za sobą drzwi bez uprzedniego wglądu w umowę nie ma uzasadnienia, okres wypowiedzenia należy uszanować. Jeśli atmosfera w pracy jest ciężka, a mamy zaległy urlop, warto go wykorzystać.
Znajomość umowy to również karta przetargowa podczas rozmowy z przełożonym w momencie, gdy pewne prawa i obowiązki nie były należycie przez niego wykonywane. Dyplomatyczne przedstawienie swojego stanowiska na podstawie dokumentu nie powinno wzbudzić w szefie uczucia personalnego ataku, ale raczej szacunku do naszego profesjonalizmu.
Jak poinformować pracodawcę o odejściu?
Nawet jeśli nasze relacje z szefem układały się niepomyślnie, nigdy nie należy krzyczeć, urządzać awantur czy wybiegać z trzaskiem drzwi. Kulturalne zakończenie współpracy (nawet jeśli w nas samych gotuje się złość) to absolutny wymóg. Świadczy o naszej pewności siebie, kulturze osobistej i profesjonalizmie. Podczas konstruktywnej rozmowy nie trzeba mówić koniecznie o powodach odejścia z pracy, a w dobrym tonie jest podziękować przełożonemu za dotychczasową współpracę. Być może to także dobry moment, aby łagodnie wskazać niedociągnięcia, które w firmie nam przeszkadzały. My już nic nie tracimy, a ewentualne zmiany mogą mieć pozytywny wpływ na pracę naszych kolegów.
Zrezygnowanie z awantury w gabinecie przełożonego podczas odejścia z pracy ma również inne pozytywne skutki. Zazwyczaj środowiska pracy są hermetyczne, zamykają się w obrębie jednego miasta lub branży. Niewykluczone zatem, że nasz dotychczasowy szef grywa w brydża z prezesem firmy, w której chcielibyśmy podjąć pracę. A spalenie jednego mostu może przekreślić budowę nowego. Warto także zawalczyć o referencje, które są najwyższej klasy rekomendacją.
Przełożonego należy zawiadomić o planowanym odejściu z pracy odpowiednio wcześniej. Warto postawić się w jego sytuacji – znalezienie odpowiedniego pracownika może zając jakiś czas, a przecież obowiązki na stanowisku muszą być nadal pełnione.
Odejście z pracy a współpracownicy
Jednym z poważniejszych błędów jest odejście z pracy bez powiadomienia o tym współpracowników. Sprawa jest szczególnie poważna, gdy pracujemy w zespole. Po podjęciu decyzji o rezygnacji warto porozmawiać z kolegami z pracy, nawet jeśli nasze stosunki nie układały się najlepiej. Pozwoli to na tymczasowe rozdzielenie obowiązków, tak aby rozpoczęte przedsięwzięcia nie zakończyły się fiaskiem i stratami finansowymi dla firmy.
Jeśli relacje ze współpracownikami układały się pomyślenie, wcześniejsze powiadomienie o planowanym odejściu z pracy pozwoli im przygotować niespodziankę, którą na pewno zachowamy w pamięci na długo.