Kierowcy, elektrycy, budowlańcy w wyższej grupie zawodowej, inżynierowie i lekarze - to na nich zapotrzebowanie na rynku pracy w ciągu najbliższych pięciu lat będzie rosło - wynika z danych Mazowieckiego Obserwatorium Rynku Pracy. Badania przeprowadzono w oparciu o deklaracje pracodawców. Potwierdzają je także naukowcy Uniwersytetu Łódzkiego.
Produkcja wyższa niż handel - tak ma się kształtować kierunek naszej gospodarki w najbliższych latach. Dlatego jak prognozuje Luiza Kajtaniak z mazowieckiego Obserwatorium Rynku Pracy: - Coraz bardziej istotne staje się konkretne wykształcenie.
Problem polega na tym, że takich ludzi zaczyna brakować. To efekt transformacji, w czasie której powstało mnóstwo szkół i uczelni kształcących tylko w kierunkach humanistycznych - zauważa ekonomista Uniwersytetu Łódzkiego, profesor Stefan Krajewski. - _ W zawodach, które nie wymagają dużych nakładów od szkoły _.
Tymczasem trzeba zastępować rzemieślników, techników, inżynierów. Te prognozy mogą się sprawdzić, bo Niemcy już od kilku lat borykają się z tym problemem.
Czytaj więcej o migracji zarobkowej | |
---|---|
Coraz więcej emigruje z kraju, wielu młodych Około 300 Irlandczyków na tydzień występuje o przyznanie im numerów ubezpieczenia społecznego niezbędnego do legalnej pracy w Wielkiej Brytanii. | |
Praca za granicą nie będzie się opłacać Nowych miejsc pracy nie będzie w Wielkiej Brytanii i Francji. Zwolnienia szykują się w Hiszpanii, Grecji, we Włoszech i na Węgrzech. | |
Grecy i Hiszpanie szukają pracy w jednym kraju Kryzys zadłużenia w Europie spowodował falę imigracji do Niemiec. |