Umowa zlecenie jest umową cywilnoprawną. Stosuje się tu więc zapisy kodeksu cywilnego. To wszystko powoduje, że zleceniobiorca nie ma żadnych praw pracowniczych, które wynikają z kodeksu pracy. Chodzi tu np. o prawo do zasiłku chorobowego czy urlopu.
Umowa zlecenie pozwala zaoszczędzić na kosztach pracy. Taka umowa może być realizowana w każdym miejscu i w każdym czasie przez dowolną osobę, a nie tylko zleceniobiorcę. Jednak to on zawsze ponosi odpowiedzialność za zadanie, jeśli ktoś inny będzie je za niego wykonywał. Zleceniobiorca nie może też skorzystać z urlopu i innych świadczeń, które ma pracując na umowie o pracę.
Umowa zlecenie a uprawnienia pracownicze
Czy w związku z tym może to w jakiś sposób wpłynąć na przyszłą emeryturę? Co do zasady, umowa zlecenie nie daje żadnych uprawnień pracowniczych. Trzeba jednak od takiej umowy odprowadzić składki na ubezpieczenie społeczne. A częścią nich są również składki emerytalne. Odprowadzanie składek na ubezpieczenie społeczne od umów zlecenia jest obowiązkowe. Wyjątek stanowi podpisanie takiej umowy ze studentami i uczniami do 26. roku życia. Oni są objęci ubezpieczeniem z tytułu pobierania nauki.
Składka na ubezpieczenie społeczne w przypadku umowy zlecenia jest taka sama jak w przypadku umowy o pracę. To 19,52 proc. podstawy wymiaru składek, czyli inaczej mówiąc od wynagrodzenia. Po połowie składkę tę płacą zleceniobiorca i zleceniodawca.
Wszystko to sprawia, że chociaż zleceniobiorca, który pracują na umowie zlecenie, nie ma praw, które przysługują pracownikowi zatrudnionemu na umowie o pracę, to poprzez fakt odprowadzania składek na ubezpieczenie społeczne, zleceniobiorca ma ubezpieczenie emerytalne. W efekcie, gdy osiągnie wiek emerytalny, będzie mógł otrzymać emeryturę. Innymi słowy, pod tym względem nie ma znaczenia, czy praca jest wykonywana na umowie o pracę, czy na zlecenie.
Mało tego. Jeszcze do niedawna zleceniobiorca, który miał kilka umów zlecenia, odprowadzał składki od jednej z nich. Najczęściej dotyczyło to umowy na najniższą kwotę. Po zmianie przepisów składki odprowadzane są od wszystkich umów, aż do momentu, gdy łączna ich podstawa osiągnie wartość minimalnego wynagrodzenia.
Umowa zlecenie a składki
W przypadku umowy zlecenia trzeba też opłacać składki na ubezpieczenie rentowe i wypadkowe. Całość składek pokrywa zleceniodawca.
Dobrowolne są składki, z których finansuje się ubezpieczenie chorobowe i zdrowotne. Jeśli zleceniodawca zdecyduje, że będzie takie składki opłacać, to wtedy trzeba zapłacić 9 proc. wynagrodzenia jako składka zdrowotna, a 2,45 jako składka chorobowa.
Umowa zlecenie i prawo do emerytury
Podsumowując: umowa zlecenie daje prawo do emerytury, ponieważ są od niej odprowadzane składki emerytalne. Umowa taka jest tańsza dla zleceniobiorcy, bo np., nie musi płacić za przygotowanie miejsca pracy, a także ponosić innych kosztów związanych z zatrudnieniem pracownika. Chodzi tu np. o badania lekarskie. W porównaniu do umowy o pracę, gdzie wszystkie składki są obowiązkowe, w przypadku umowy zlecenia część z nich jest dobrowolna. Jeśli więc zleceniodawca zdecyduje, że nie będzie ich opłacać, zleceniobiorcy nie będą przysługiwać przywileje z tego tytułu. Nie mówiąc już np. o prawie do urlopu. Oczywiście obie strony mogą umówić się, że zleceniobiorca będzie miał kilka dni wolnych, ale nigdy nie mogą nazwać tego urlopem. Jest to pojęcie zarezerwowane dla kodeksu pracy i umowy o pracę.