Ministerstwo Finansów we wtorkowym komunikacie przypomina, że chociaż nowe przepisy dotyczące limitu ulgi abolicyjnej weszły w życie 1 stycznia tego roku, to jednak nie mają zastosowania do dochodów uzyskanych w 2020 roku.
Nowe przepisy dotyczą zarobków, które pracujący za granicą osiągną dopiero w roku trwającym. To oznacza, że nowy limit będzie stosowany dopiero na etapie rozliczenia rocznego w 2022 roku. To wtedy właśnie rozliczymy dochody uzyskane w 2021 roku.
Czym jest ulga abolicyjna? W pewnym uproszczeniu skorzystanie z niej oznacza, że dochody osiągane z pracy za granicą przez Polaków nie są opodatkowane w Polsce.
Innymi słowy: osoba mieszkająca w Polsce i pracująca za granicą musi zapłacić podatek PIT w kraju, w którym pracuje. Skorzystanie z ulgi oznaczało jednak, że pracownik nie musiał w Polsce dopłacać różnicy, jeżeli stawka podatku dochodowego nad Wisłą była wyższa niż w państwie, w którym pracował zatrudniony. Ale już wkrótce się to zmieni.
Po zniesieniu ulgi, pracujący np. w Holandii Polacy zapłacą więcej. Jeśli zarobią w przeliczeniu powyżej 85 528 tys. złotych, zapłacą 15 proc. tamtejszego PIT. Potem trzeba będzie dopłacić kolejne 17 proc. podatku w Polsce, żeby wyrównać różnicę pomiędzy podatkiem holenderskim a polską stawką 32 proc. Z ulgą nie wyrównuje się tej różnicy między krajowymi stawkami.
Czytaj więcej: Nowe podatki. Zapłacą pracujący za granicą. "MF chce utrudnić życie tysiącom Polaków"
Teraz ulga wyniesie 1360 złotych w skali roku i obejmie przychody nieprzekraczające 8 tys. złotych. Z ulgi tej korzystają osoby uzyskujące przychody z pracy, z osobistego świadczenia usług czy działalności gospodarczej.
Reguła ta dotyczy krajów, w których stosowana jest metoda tzw. proporcjonalnego odliczenia, służąca uniknięciu podwójnego opodatkowania. Wśród tych krajów są m.in. Stany Zjednoczone, Australia, Wielka Brytania, czy Słowacja.
Zmiany na plus odczują rozliczający się ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych. Do 2 mln euro wzrósł limit przychodów, który pozwala na zastosowanie takiej formy rozliczenia. Dotychczas wynosił on 250 tys. euro.
Ponadto, rozszerzy się katalog wolnych zawodów, które obejmie ryczałt. Będą to m.in.: psychologowie, adwokaci, doradcy podatkowi, radcy prawni, notariusze, architekci, inżynierowie budownictwa, księgowi, brokerzy ubezpieczeniowi czy też maklerzy. Stawka podatku zostanie obniżona z 20 proc. do 17 proc.
Spadnie też z 17 proc. do 15 proc. stawka ryczałtu dla niektórych usług, np. fotograficznych, tłumaczeń, reklamowych.
Nowości pojawiają się w kwestii zakwaterowania. Osoby żyjące z najmu nieruchomości zarówno prywatnie, jak również w ramach prowadzonej działalności gospodarczej, będą mogły rozliczyć swoje przychody na zasadach ryczałtu ewidencjonowanego, czyli stawką w wysokości 8,5 proc. - w przypadku, gdy przychody nie przekroczą kwoty 100 000 zł, lub stawką 12,5 proc. - w przypadku, gdy przychody z najmu przekraczają kwotę 100 000 zł.