Trwa ładowanie...
Praca dla ciebie
Przejdź na
oprac. ANA
|
aktualizacja

Takich danych nie było. Czarno na białym widać, kto traci pracę

10
Podziel się:

W trzecim kwartale przybyło bezrobotnych, ale tylko wśród kobiet. Mimo to na rynku pracy widać było ożywienie - wzrosła liczba pracujących oraz aktywnych zawodowo.

Takich danych nie było. Czarno na białym widać, kto traci pracę
Nowe dane z rynku pracy. Przybyło bezrobotnych, ale jest też dobra wiadomość. (money.pl, Rafał Parczewski)

W środę Główny Urząd Statystyczny opublikował ważny wskaźnik dotyczący bezrobocia – tzw. stopę bezrobocia według BAEL, który daje najpełniejszy obraz sytuacji na rynku pracy.

W przeciwieństwie do podawanej co miesiąc stopy bezrobocia, która opiera się liczbie osób zarejestrowanych w urzędach, kwartalny wskaźnik BAEL bierze pod uwagę gotowość do podjęcia pracy. Co najnowsze dane mówią nam o sytuacji na rynku pracy w trzecim kwartale?

Po pierwsze, stopa bezrobocia według BAEL wyniosła 3,4 proc. i zwiększyła się w porównaniu z poprzednim kwartałem, jak i w ujęciu rocznym. W trzecim kwartale było 580 tys. bezrobotnych, czyli o 53 tys. więcej niż w drugim kwartale i o 48 tys. więcej niż w analogicznym okresie rok temu.

Zobacz także: Zostawią w Polsce miliard dolarów. "Potwierdzamy. Budowy trwają"

Warto zauważyć, że w porównaniu z poprzednim kwartałem wzrost liczby bezrobotnych odnotowano wyłącznie wśród kobiet - o 27 proc., przy jednoczesnym spadku liczebności bezrobotnych mężczyzn o 2,7 proc.

W trzecim kwartale, czyli w okresie od lipca do września, wśród osób bezrobotnych poprzednio pracujących, 111 tys. osób (27 proc.) jako przyczynę zaprzestania ostatnio wykonywanej pracy podało sytuacją spowodowaną pandemią COVID-19. W poprzednim kwartale takich osób było 83 tys., czyli 20 proc.

Więcej pracujących

Jednak jest też dobra wiadomość. Wzrost liczby bezrobotnych nastąpił przy jednoczesnym zwiększeniu liczby pracujących. Jak to możliwe? Stopa bezrobocia według BAEL to stosunek liczby bezrobotnych do całej ludności aktywnej zawodowo (czyli bezrobotnych i pracujących łącznie). W trzecim kwartale wprawdzie przybyło bezrobotnych, ale przybyło też pracujących, czyli wzrosła cała populacja aktywnych zawodowo.

"Niewątpliwie świadczy to o ożywieniu na rynku pracy, w tym aktywizacji osób nieposzukujących pracy lub niegotowych do jej podjęcia w poprzednim kwartale" - czytamy w publikacji GUS.

Warto jednak pamiętać, że trzeci kwartał jest okresem, w którym co roku więcej osób podejmuje zatrudnienie, choćby z uwagi na prace sezonowe.

Populacja pracujących liczyła 16,6 mln osób. i zwiększyła się względem drugiego kwartału o 370 tys. W stosunku do sytuacji rok wcześniej również odnotowano wzrost, ale był on niewielki, bo wynosił zaledwie o 25 tys.

Liczba ludności aktywnej zawodowo w wieku 15 lat i więcej wyniosła 17,2 mln osób, z tego, jak już wspomniano, 16,6 mln to pracujący, a 580 tys. to bezrobotni.

Natomiast biernych zawodowo było 13 mln Polaków w wieku powyżej 15 lat, co oznacza spadek o 430 tys. w porównaniu z drugim kwartałem oraz o 83 tys. w porównaniu z analogicznym okresem rok temu.

Do biernych zawodowo zalicza się zarówno osoby, które jeszcze nie weszły na rynek pracy (w tym większość uczącej się młodzieży), osoby, które już definitywnie z rynku pracy odeszły albo nigdy na rynek pracy nie trafią (część emerytów, rencistów, osoby utrzymujące się z innych źródeł niż praca), ale też osoby, które weszły na rynek pracy, potem się zdezaktywizowały, czyli "wypadły" z rynku.

Bezrobotny czyli kto?

Metodologia BAEL za bezrobotnego uznaje osobę pozostającą bez pracy, ale - co ważne - zdolną ją podjąć w krótkim czasie i aktywnie szukającą zatrudnienia. Nie ma przy tym znaczenia, czy osoba ta jest zarejestrowana w urzędzie pracy.

Kryterium rejestracji w urzędzie ma za to kluczowe znaczenie w comiesięcznych publikacjach stopy bezrobocia według GUS. W środę poznaliśmy najnowsze dane za październik, według których bezrobocie w Polsce wyniosło 6,1 proc., czyli nie zmieniło się od czerwca.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(10)
WYRÓŻNIONE
Beznadzieja
4 lata temu
Co za bzdet, wczoraj byłem w biurze rachunkowym, u księgowej (jeszcze w marcu 2020r., w tym biurze pracowało 30 osób) jest załamana, mieli około 900 podmiotów, Uwaga ponad 270 zostało wyrejestrowanych, o czym ty piszesz, firmy padają.
Ada
4 lata temu
Jasne, że to kobiety są bez pracy. Tekstylia, handel, restauracje..
Ggg
4 lata temu
Jasne, że kobiety tracą pracę. Mnie także podziękowano za karę ze mam dziecko do lat 8. A w moje miejsce przyszedł młody facet. Taka to w Polsce polityka prorodzinna.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (10)
Tak Janusz
4 lata temu
A u mnie kobiety poszły na strajk kobiet a później na opiekę albo na zwolnienie lekarskie. Mogę liczyć tylko na facetów.
prawda
4 lata temu
Takie udawane półzawody popadały,bez których i tak się obejdziemy.
Leszek
4 lata temu
Co za bzdury..online nie mozna sie zarejestrowac do urzedu pracy w K-ce..probuje juz 2tydzien z rzedu a ile jest jeszcze takich osob???Bzdury piszesz redaktorku...
Zxc
4 lata temu
A my potrzebujemy 10-12 pracowników do pracy i od 4 miesięcy zgłosiły się całe 4 osoby takie to bezrobocie. Lenie tylko chcą być w pracy ale już nie pracować, bo stres jest za wielki przy pakowaniu w kartony czy przy pracy na prasie. Ten lud tylko narzekać potrafi !!!
Oskar
4 lata temu
I dobrze.Kobiety do niczego się nie nadają.Sam zwolniłem cztery - tylko zwolnienia lekarskie i udawanie pracy. Trzy z nich nie mają dzieci, więc o opiece nie ma mowy. Poza tym - im więcej bezrobotnych, tym lepiej. Przyjmą każde warunki.