Do tej pory osoby, które uzyskały pozytywny wynik testu na koronawirusa nie mogły pracować z domu. Nawet jeśli czuły się dobrze i nie wykazywały żadnych objawów. Nie pozwalały na to przepisy.
Tacy chorzy byli automatycznie "skazani" na obniżenie wynagrodzenia do 80 proc. i pobieranie zasiłku chorobowego. Rząd chciał to zmienić, żeby ułatwić pracodawcom zachowanie ciągłości wykonywania obowiązków. To również ukłon w stronę samozatrudnionych i przedsiębiorców, którzy w takiej sytuacji mogli nawet nic nie zarabiać, jeżeli nie opłacali składki chorobowej.
"Umożliwiono pracownikom i innym zatrudnionym osobom, w okresie ogłoszenia stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii, którzy poddani zostali obowiązkowej izolacji w warunkach domowych, za zgodą pracodawcy albo zatrudniającego, świadczenie w trybie pracy zdalnej pracy określonej w umowie i otrzymywanie z tego tytułu wynagrodzenia" - argumentował rząd.
W piątek ustawę podpisał prezydent Andrzej Duda. To ten sam dokument, który wprowadzał m.in. niedzielę handlową 6 grudnia, o czym informowaliśmy już w money.pl.
Jak zaznaczono, w uzasadnieniu do projektu ustawy, przyjęte rozwiązanie ma dotyczyć przypadków, w których osoby objęte izolacją domową przechodząc chorobę bezobjawowo lub stosunkowo łagodnie będą mogły świadczyć pracę w trybie pracy zdalnej i w związku z tym pobierać wynagrodzenie.
Jeśli choremu w trakcie izolacji się pogorszy, będzie oczywiście mógł przerwać pracę zdalną i przejść na zasiłek chorobowy.
Nowela wchodzi w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl