Niemcy wprowadzają płacę minimalną. Bundestag zdecydował, że od przyszłego roku wynagrodzenie za godzinę pracy nie będzie mogło być niższe niż 8,5 euro. To szansa dla wielu Polaków pracujących w Niemczech na podwyżki.
Płacy minimalnej domagali się współrządzący krajem socjaldemokraci z SPD. Był to ich główny postulat przed ubiegłorocznymi wyborami parlamentarnymi.
_ - Stawiamy dziś kamień milowy w polityce socjalnej w Niemczech _ - mówiła w Bundestagu socjaldemokratyczna minister pracy Andrea Nahles. 8,5 euro nie dostaną jednak wszyscy.
Przedstawiony przez socjaldemokratyczną minister pracy Andreę Nahles projekt ustawy poparło 535 spośród łącznie 601 uczestniczących w głosowaniu posłów. Prawne usankcjonowanie płacy minimalnej było jednym z warunków ubiegłorocznego wejścia Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD) do _ wielkiej koalicji _ rządowej z kierowanym przez kanclerz Angelę Merkel chadeckim blokiem CDU/CSU.
Za ustawą opowiedziała się także cała frakcja Zielonych. Przeciw było tylko pięciu deputowanych chadeckich, natomiast 59 posłów żądającej minimalnej stawki 10 euro postkomunistycznej Lewicy wstrzymało się od głosu, podobnie jak dwóch innych chadeków.
Wprowadzeniu płacy minimalnej przeciwni byli niemieccy przedsiębiorcy, którzy wskazywali, że obniży to konkurencyjność krajowej gospodarki. Według nich, zgodne z wymogami ustawy podwyżki płac 3,7 mln ludzi będą kosztować od 9 mld do 11 mld euro rocznie.
Płaca minimalna będzie obowiązywać zasadniczo od 2015 roku, ale dla niektórych grup, jak doręczyciele gazet i pracownicy sezonowi, okresy przejściowe potrwają do 2017 roku. Spod obowiązywania ustawy wyłączeni są pracownicy poniżej 18. roku życia. Mniej będzie można zapłacić doręczycielom gazet, praktykantom, a także osobom, które długo pozostawały bezrobotne. Drobne wyjątki będą też możliwe w przypadku osób pracujących przy zbiorze owoców i warzyw.
Ustawę musi jeszcze zatwierdzić złożony z przedstawicieli rządów krajów związkowych Bundesrat - druga izba parlamentu federalnego. Jej głosowanie w tej sprawie ma się odbyć 11 lipca i jak się oczekuje będzie w zasadzie formalnością.
Co to oznacza dla Polaków?
Nowe regulacje wejdą w życie od 2015 roku. Niemcy będą 22. państwem członkowskim Unii Europejskiej, które wprowadza płacę minimalną.
Jak wynika z raportu Instytutu Badań Gospodarczych i Społecznych (WSI) Fundacji im. Hansa-BÄścklera, najwyższe minimalne wynagrodzenie otrzymują pracownicy zatrudnieni w państwach Beneluksu i we Francji. Najwięcej w Luksemburgu, następnie we Francji, w Belgii i Holandii. Polska znajduje się na 13. miejscu wśród 21 państw.
Z kolei najniższe minimum płacowe obowiązuje w Bułgarii i Rumunii. Odpowiednio jest to 45 proc. i 49 proc. polskiego najniższego wynagrodzenia, które od 1 stycznia 2014 roku wynosi 1 680 zł brutto.
Polacy pracujący w Niemczech często zarabiają od 3 do 5 euro na godzinę. Wprowadzenie płacy minimalnej oznacza dla nich podwyżki i nawet dwukrotny wzrost zarobków. Ich pensje mogą sięgnąć 1300-1400 euro brutto miesięcznie czyli około 5800 zł.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Większe pensje dla posłów. Gdzie? Bundestag uchwalił w piątek 10-procentową podwyżkę dla posłów. Od przyszłego roku będą zarabiali 9082 euro miesięcznie. Parlament zaostrzył równocześnie kary za korupcję. | |
Niemiecki rząd zbada fuzję firmy zbrojeniowej Według niemieckiego resortu gospodarki po podpisaniu ostatecznego porozumienia w tej sprawie musi ono zostać zgłoszone rządowi na mocy ustawy o współpracy gospodarczej z zagranicą. |