W CV wszystko powinno być krótko, prosto i na temat. Dlatego życiorys musi mieć przejrzystą, przemyślaną formę, powinien też być spójny, czytelny i dobrze rozplanowany. Bardzo istotne jest pierwsze wrażenie. Możesz mieć doskonałe kwalifikacje, ale jeśli spiszesz je w sposób niestaranny i chaotyczny, wielu rekruterów nie da ci szansy, by lepiej się zaprezentować. Najczęstsze błędy, które mogą zdyskwalifikować nawet najlepiej zapowiadające się CV, to literówki, wiszące na końcu linijek samotne literki, a także błędy ortograficzne. Pisząc CV, warto trzymać się jednej czcionki, nie przesadzać z podkreśleniami, używaniem kursywy, kolorami itp. - wszystko to może zaciemnić obraz i zniechęcić do dalszego czytania. Pamiętaj, że bałagan w aplikacji to dla przyszłego pracodawcy znak, że chaos panuje również w twojej głowie.
- Magiczne słowo "nie" Aby uniknąć wpadki, przeczytaj wielokrotnie swoje CV. Poproś też o to kogoś innego, postaraj się jednak, by była to osoba postronna. Mama czy przyjaciel mogą nie chcieć cię urazić i stwierdzą, że "jest super". Pamiętaj, by tekst czytać na wydruku, a nie na monitorze komputera - wtedy o wiele łatwiej dostrzec literówki czy inne niedociągnięcia. Nie zapomnij też, by dokument dobrze sformatować. Jeśli pracodawca nie zażądał konkretnego formatu, najlepiej wysłać mu CV jako .pdf - nie ma wówczas ryzyka, że z powodu innego ustawienia komputera misterny układ dokumentu się rozsypie, a cała praca pójdzie na marne.
Ważna jest konsekwencja - jeśli do wyróżnienia podpunktów w jednym miejscu zastowałeś kwadraciki, w pozostałej części zrób to samo. Zgodnie z logiką podobne treści powinny być ujęte w ten sam sposób, co oznacza, że odległości pomiędzy punktami tej samej rangi muszą być równe, podobnie jak wcięcia w tekście.
Jeśli pierwsze wrażenie będzie pozytywne, rekruter może przystąpić do bardziej dokładnej lektury twojego CV. Na tym etapie dostrzega często następujące błędy: mieszanie czasów, w których kandydat opisuje swoje doświadczenia (np. część tekstu w teraźniejszym, a część w przeszłym), stosowanie niezrozumiałych skrótów oraz używanie specyficznego żargonu zawodowego.
Jeśli nie chcesz, by rekruter usnął, czytając twoje CV, zadbaj by było ono przejrzyste, czytelne i zwięzłe. Unikaj przeintelektualizowanego języka, nadmiaru długich i nazbyt wyszukanych słów, filozofowania. Przyszły pracodawca na pewno zwróci na takie CV uwagę, ale jest duże ryzyko, że uzna je za pretensjonalne i grafomańskie. Od kandydata oczekuje zresztą czegoś przeciwnego: umiejętności oddzielania rzeczy ważnych od mało istotnych. Precyzyjnego formułowania myśli, dyscypliny, profesjonalizmu, a nie niczym niepohamowanego wodolejstwa.
- Magiczne słowo "nie" CV trzeba pisać skrótowo, ale informacje dobierać niezwykle uważnie. Nic nie powinno być tam przypadkowe, po prostu nie ma miejsca na zbędne słowa. Wykluczona jest zwłaszcza życiorysowa nowomowa, modne sformułowania, od których rekruterzy często dostają białej gorączki. Określenia w stylu "wysoce zmotywowany" czy "zdolności interpersonalne", które znajdują się w prawie każdym CV to dla nich puste słowa, które nie znaczą zupełnie nic. Dla własnego dobra trzeba raz na zawsze o nich zapomnieć.
Warto natomiast dać wymierne dowody swoich kompetencji. Koniecznie trzeba poinformować rekrutera, co konkretnie masz pracodawcy do zaoferowania, w jaki sposób twoja praca i umiejętności pomogły naszym poprzednim pracodawcom. Jeśli doprowadziliśmy do wzrostu sprzedaży o 20% lub wprowadziliśmy w życie ciekawy pomysł marketingowy, po prostu trzeba się tym pochwalić. Należy też podkreślać podobieństwa swoich doświadczeń do tego, czym będziesz zajmować się w pracy, o którą się ubiegamy. Nie należy wysyłać do wszystkich pracodawców jednego wzorca CV z automatu, ale indywidualizować dokument, podkreślając odpowiednie fakty. Najlepiej stworzyć podstawę CV i w zależności od stanowiska lekko ją modyfikować. Warto przechowywać wszystkie wersje w komputerze, a przed rozmową kwalifikacyjną koniecznie jeszcze raz tę właściwą przeczytać.
Bezwzględnie należy unikać w aplikacji kłamstwa. Pewne niewygodne fakty trzeba oczywiście przemilczeć, nie warto jednak fałszować przeszłości wpisując do CV kursy, których się nie ukończyło, zawyżając czas pracy czy też podając nieprawdziwe stanowiska. Pamiętaj, że kłamstwo ma krótkie nogi. Pracodawcy nie chcą tracić czasu na bezsensowne rozmowy i coraz częściej sprawdzają informacje podane przez kandydatów. Zdarza się też, że prawda wychodzi na jaw przy odpowiedzi na pytania sprawdzające zadawane podczas rozmowy kwalifikacyjnej albo nawet już po zatrudnieniu, gdy okazuje się, że kandydat nie potrafisz zrobić tego, o czym tak pięknie pisał w CV. Kompromitacja jest wtedy jeszcze większa i bardziej bolesna, a skutki łatwe do przewidzenia. Dlatego nie kłam w CV, niezależnie od tego, jak bardzo zależy ci na pracy. W końcu chcesz, aby pracodawca zatrudnił ciebie, a nie kogoś, kim nie jesteś.