Trwa ładowanie...
Zaloguj
Praca dla ciebie
Przejdź na

Oszpecone kobiety pracują w salonie urody

0
Podziel się:

Ironia losu? Nie. Świadome działanie. Choć same zostały urody pozbawione, dbają o wygląd innych

Oszpecone kobiety pracują w salonie urody

Ironia losu? Nie. Świadome działanie. Choć same zostały urody pozbawione, dbają o wygląd innych. Tym samym pokazują, że choć o wygląd zewnętrzny warto dbać i go doceniać, nie jest on w życiu najważniejszy. Jednocześnie zwracają też uwagę na poważny problem, którego same są ofiarami.

O kim mowa? O pakistańskich kobietach, ofiarach poparzeń kwasem, które prowadzą nietypowy salon kosmetyczny w Lahore (Pakistan). To miejsce nie tylko jest dla nich pracą, ale i formą terapii. Salon funkcjonuje w ramach fundacji działającej na rzecz kobiet, które zostały oszpecone zazwyczaj przez zazdrosnych mężów, odrzuconych konkurentów lub członków własnej rodziny. Jest też częścią centrum rehabilitacyjnego dla poparzonych kobiet.

Fundacja zbiera środki na operacje plastyczne dla swoich podopiecznych, a także kursy zawodowe (związane z kosmetyką), które pozwolą kobietom zdobyć niezależność zawodową i finansową, a także wrócić do normalnego funkcjonowania w społeczeństwie.

Wiele z nich, znajduje pracę właśnie w stworzonym przez fundację salonie. Klientki i klienci zazwyczaj zdają sobie sprawę ze specyfiki gabinetu. Jednak osoby nieświadome mogą przeżyć prawdziwy szok, na widok pracujących w nim kosmetyczek.

Sair Liaquat została wydana za mąż za kuzyna, gdy miała 15 lat. Gdy nie chciała z nim współżyć - ukarał ją, oblewając twarz kobiety kwasem. Choć Sair przeszła 9 operacji plastycznych jej twarz nadal jest mocno zniekształcona. Kobieta nie widzi też na jedno oko. Opowiadając swoją historię Sair pokazuje zdjęci, na którym ma 16 lat. Była wtedy śliczną, uśmiechniętą dziewczyną. Dziś skupia się na pracy w salonie. Dzięki temu wychodzi do ludzi, ma własne pieniądze i jak wiele jej koleżanek z pracy, zbiera fundusze na kolejne zabiegi.

Nastoletnia Khalil Atiyu i prawie dwa razy od niej starsza Shahnaz z Dźhelamu zostały oszpecone z tego samego powodu - odmówiły wyjścia za mąż. Obie mały w owym czasie zaledwie po 13 lat. Rodziny nie były zadowolone z decyzji córek, sięgnęli więc po często stosowaną w tym kraju karę - kwas. Obie panie przeszły już wiele operacji, ale ślady poparzeń wciąż są bardzo wyraźne.

Sabir Sultan została oblana przez męża benzyną i podpalona w czasie, gdy była w ciąży. Mąż doszedł do wniosku, że jej rodzina dała kobiecie zbyt mały posag. Z kolei Irmu Said została oblana kwasem na środku ulicy. Dlaczego? Bo odrzuciła starającego się o jej rękę mężczyznę. Młodziutka Shamim Akhter w wieku zaledwie 18 lat miała za sobą już 10 operacji. Gdy miała 15 lat napadło ją kilku mężczyzn. Najpierw ją zgwałcili, a potem oblali kwasem.

Podobnych historii w centrum rehabilitacji słyszano kilkaset. Bo problem oszpecania kobiet jest w Pakistanie szeroki. Kobiety przyznają, że po tragedii, praca stała się dla nich prawdziwym ratunkiem. A praca z urodą - czyli tym co im odebrano - ma dla nich wymiar terapeutyczny.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)