Trwa ładowanie...
Zaloguj
Praca dla ciebie
Przejdź na
oprac. AZL
|
aktualizacja

Od stycznia obowiązek zgłaszania umów o dzieło do ZUS. Przepis ma jednak błędy

30
Podziel się:

Obowiązek zgłaszania umów do dzieło miał dać ZUS po pierwsze wiedzę o ich liczbie, a po drugie podstawę do ewentualnego przekształcenia takiej umowy w umowę, która będzie oskładkowana. Jednak ci, którzy zawierają tylko umowy o dzieło (nie mają pracowników), nie będą musieli ich zgłaszać, a z kolei takiemu obowiązkowi będą podlegały umowy o dzieło zawarte między przedsiębiorcą a przedsiębiorcą.

Od stycznia obowiązek zgłaszania umów o dzieło do ZUS. Przepis ma jednak błędy
Od stycznia wchodzi obowiązek raportowania umów o dzieło do ZUS. (money.pl, Rafał Parczewski)

O wadach nowego prawa pisze serwis prawo.pl. "Przepis nakazujący płatnikom raportowanie od 1 stycznia 2021 roku zawartych umów o dzieło to bubel prawny, który zawiera lukę" - podsumowuje serwis.

Michał Wolańczuk, radca prawny z kancelarii Bogdan Chudoba Adwokaci spółka partnerska w Krakowie, zwraca uwagę na pierwszy problem. W jego ocenie przepis nakłada obowiązek zgłaszania do ZUS umów o dzieło nie tylko z osobami zatrudnionymi na umowie cywilno-prawnej), ale także wszelkich umów o dzieło podpisanych z innym przedsiębiorcą (umowy B2B).

- Jeżeli jest to zamierzone działanie ustawodawcy, to jest to błąd sam w sobie. Zakładam jednak, że jest to niezamierzone działanie. Wskazuje na to choćby projekt rozporządzenia ustalającego wzór formularza zgłoszeniowego (RUD), który odnosi się do danych osób fizycznych, a nie przedsiębiorców (należy podać pesel i miejsce zamieszkania, a nie NIP i miejsce prowadzenia działalności przez wykonawcę dzieła) - tłumaczy mec. Wolańczuk, cytowany przez prawo.pl.

Zobacz także: Składki od umów cywilnoprawnych. "Cywilizacyjnie nieuchronne"

Radca prawny Magdalena Januszewska, specjalizująca się w prawie pracy, ubezpieczeń i zabezpieczenia społecznego, podkreśla zaś, że nowe prawo zobowiązuje do zgłaszania umów o dzieło "płatników" składek społecznych, a to, kto jest "płatnikiem" jest ściśle określone w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych. - Płatnikiem nie jest więc np. spółka z o.o., która nikogo nie zatrudnia. Jeśli powierzy komuś wykonanie dzieła, to czytając literalnie przepis, nie jest zobowiązana do zgłaszania takiej umowy do ZUS – mówi mec. Januszewska. W jej ocenie wygląda to na przeoczenie ustawodawcy, gdyż intencją było zdaje się rejestrowanie umów bez względu na to, na czyją rzecz są wykonywane, pominąwszy pracodawcę.

Także Łukasz Kuczkowski, radca prawny, partner w kancelarii Raczkowski, jest zdania, że przepis zawiera lukę w prawie, dzięki której przedsiębiorcy, którzy nie zatrudniają pracowników i nie są płatnikami składek w rozumieniu ustawy o ubezpieczeniach społecznych, nie będą mieli obowiązku zgłaszania umów o dzieło, nawet jeżeli zawrą je po 1 stycznia. edług niego firmy mogą więc zrestrukturyzować się, powołując spółki, w których będzie tylko zarząd i do nich przerzucić umowy o dzieło. – To nie jest zabronione – zaznacza.

Z drugiej strony - jak mówi mec. Januszewska - zgłaszającym umowę o dzieło mają być także osoby fizyczne. Co to oznacza w praktyce? - Jeśli ktoś zawrze umowę o dzieło na namalowanie portretu pradziadka, to musi zgłosić taką umowę do ZUS - wyjaśnia prawniczka.

W ocenie wielu ekspertów, obowiązek ewidencjonowania umów o dzieło nie oznacza automatycznie ich oskładkowania, ale stanowi pierwszy krok na drodze do objęcia tych umów obowiązkowymi ubezpieczeniami. Zanim jednak do tego dojdzie, ZUS wykorzysta ewidencję do kontrolowania płatników.

- Skoro umowy o dzieło nie są objęte składkami na ubezpieczenie społeczne to po co ZUS taka informacja? Dlaczego nakładane są na przedsiębiorców dodatkowe obowiązki informacyjne? Rozumiem, że ZUS chce wiedzieć, które podmioty zawierają takie umowy, by móc potem je skontrolować. Dziś nie ma narzędzi, które pozwalałyby je namierzyć – mówi Łukasz Kuczkowski. - Dzięki wykazowi, ZUS będzie mógł kontrolować firmy i próbować według swojej oceny uznawać te umowy za podlegające oskładkowaniu. Tyle tylko, że moim zdaniem ZUS nie ma prawa narzucić stronom rodzaju zawartej umowy. Może to zrobić sąd.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
wiadomości
praca
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(30)
Świadomy
3 lata temu
Dekret Cichockiego i po klopocie
WYBORCA
3 lata temu
UŁATWIEŃ DLA PRZEDSIĘBIORCÓW CIĄG DALSZY
Adam
3 lata temu
Daliście się sprzedać za 500+ to teraz będziecie mieć inwigilację wszystkiego aby was potem jeszcze bardziej opodatkować i oskładkować! Nic nie ma za darmo! Zapamiętajcie to, jak coś dostaniecie od "żondu" to oni wam to z nawiązką muszą odebrać. Tak to działa i jeszcze niszczy gospodarkę. Tak chcecie aby wasze dzieci żyły? Mamy w tej chwili największy socjal z wszystkich 157 krajów na świecie!
Hahaa
3 lata temu
Czy jakakolwiek ustawa czy przepis prawny wprowadzony przez pisy był poprawny i bez błędów? Przecież oni nic nie potrafią zrobić prawidłowo
Neo
3 lata temu
Bałaganu ciąg dalszy. A Rząd kiedyś zapowiadał, że będzie w Polsce praworządność.
...
Następna strona