Trwa ładowanie...
Zaloguj
Praca dla ciebie
Przejdź na

Merkel i Tymoszenko to "królowe pszczół". Masz taką szefową?

0
Podziel się:

Nie znoszą młodszych, zdolnych i ambitnych. Walczą o uwagę i podziw całego otoczenia. Sprawdź, jak radzić sobie z takimi przełożonymi i co dokładnie oznacza syndrom królowej pszczół.

Merkel i Tymoszenko to "królowe pszczół". Masz taką szefową?
(PA Wire/Press Association Images/EAST NEWS)

Angela Merkel, Julia Tymoszenko, czy Madonna to jedne z najbardziej znanych na świecie królowych pszczół. Tym mianem psycholodzy określają szefowe, które chorobliwie reagują, a ambitne kobiety w swoim otoczeniu. Jak radzić sobie z przełożoną, która panicznie boi się sukcesów i awansów podwładnych - radzą eksperci rynku pracy.

Syndrom królowej pszczół występuje u kobiet mających władzę i wysoką pozycje w biznesie, polityce, mediach, świecie sztuki. Potrzebują uznania i nieustannie chcą być w centrum uwagi. Inne kobiety traktują jak rywalki, które mogą być zagrożeniem w walce o uwagę i szacunek współpracowników.

Dlatego królowe od koleżanek oczekują pełnej uległości, oddania i okazywania podziwu. Często są bardziej surowe w stosunku do podwładnych płci żeńskiej niż męskiej. Zdarza się też, że żywią uprzedzenia i pogardę do kobiet spełniających tradycyjne role kobiece.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel i była premier Ukrainy Julia Tymoszenko to przykłady kobiet, które w licznych publikacjach definiuje się jako królowe pszczół. Z trudnego charakteru wobec współpracownic i początkujących artystek słynie też Madonna.

Termin _ syndrom królowej pszczół _ został wprowadzony przez amerykańskiego psychologa społecznego Grahama L. Stainesa w głośnym i oprotestowanym przez środowiska feministyczne artykule, który ukazał się w połowie lat 70. ubiegłego wieku w czasopiśmie Psychology Today.

Uważaj, w jakim jesteś ulu

Czy dzisiaj rzeczywiście jest to problem? Według Marka Wojciechowskiego zdecydowanie tak i potwierdzają to liczne badania. -_ Na rozmowie kwalifikacyjnej o pracę, prowadzonej przez kobietę managera, inna kobieta ma mniejsze szanse niż mężczyzna, o takich samych jak ona kwalifikacjach i predyspozycjach - tak wynika z międzynarodowego badania Monitor rynku pracy _- mówi psycholog biznesu.

Zjawisko potwierdzają też pracodawcy. Z przygotowanego przez Obserwatorium Regionalnych Rynków Pracy Pracodawców RP raportu _ Dyskryminacja w procesie rekrutacji? _ wynika, że dla mężczyzn propozycji pracy jest pięć razy więcej niż dla kobiet.

- _ Niemal połowa pracodawców przyznaje, że woli zatrudniać mężczyznę. Zaledwie co dziesiąty preferowałby kobietę, a dla 42 proc. jest to obojętne. Co ważne, odsetek wyboru mężczyzny jest wyższy w firmach kierowanych przez kobietę managera _ - podkreśla Marek Wojciechowski.

Zdaniem Magdaleny Godyń, HR Manager z firmy rekrutacyjnej Work Express, w Polsce nie jest to jednak jeszcze bardzo duży problem. - _ Najlepszy dowód, że u nas nie było badań tego obszaru. Jedyne badania realizowane w Polsce dotyczyły kwestii, czy lepiej mieć szefa mężczyznę, czy kobietę i większość wskazywała na mężczyzn _ - twierdzi.

Syndrom królowej pszczół w praktyce może być bardzo groźny i nie chodzi wcale o atmosferę w firmie. Jego skutkiem może być powstawania _ szklanego sufitu _. - _ Przy królowej pszczół z całą pewnością przeżyjemy dobrą lekcję życia, być może nawet nauczymy się warsztatu i specyfiki danego zawodu, jednak o rozwoju kariery i zajmowaniu wysokich stanowisk nie mamy co marzyć. I żadne rozsądne argumenty przemawiające za naszym awansem nie są w stanie tej sytuacji zmienić _ - tłumaczy Wojciechowski.

Zagrożony jest nie tylko awans, ale i zdrowie podwładnych królowej. Badania przeprowadzone w 2005 roku przez naukowców z Toronto i Londynu wykazały, że panie mające szefa kobietę częściej cierpią na bóle głowy, bezsenność lub kłopoty z koncentracją.

- _ Po pierwsze, szefowa mocno skoncentrowana na sobie może wręcz bagatelizować realizowanie celów biznesowych. A to ryzyko z punktu widzenia całej firmy. Po drugie, podwładni mogą być sfrustrowani, zdemotywowani, czy nawet zastraszeni, ponieważ taka szefowa będzie ograniczała ich kreatywność i samodzielność, ponieważ to przyćmiewa jej własny blask i zagraża jej byciu w centrum uwagi. Mogę podejrzewać, że taka szefowa nie pozwoli pracownikowi na zbyt szybki i spektakularny rozwój a sukcesy pracowników może przypisywać sobie _ - przestrzega ekspert firmy Work Express.

Sposób na królową

Jak sobie z taką szefową radzić? -_ Najważniejsze to porozmawiać z nią, pokazując korzyści z naszych działań czy aktywności _ - radzi Magdalena Godyń. Bo jeśli jako pracownik bezpośrednio jej podległy, osiągniemy sukces bądź będziemy się rozwijać, to będzie to również Jej zasługa i sukces – efekt dobrego zarządzania zespołem i kierowania naszą karierą w firmie.

Bardziej sceptyczny jest Marek Wojciechowski . Głównie dlatego, że zjawisko trudno jest udokumentować. - _ Nie sposób bowiem formalnie udowodnić, że kobieta szef o cechach królowej pszczoły faworyzuje mężczyzn, choć tak naprawdę wszyscy to wiedzą. Żadne racjonalne argumenty, rozmowy czy odwołania nie na wiele się zdadzą _ - mówi psycholog.

Chcąc przetrwać w firmie kierowanej przez królową pszczół trzeba wyzbyć się ambicji związanych z awansem, tak aby królowa nie poczuła się zagrożona. - Czasami - radzi Wojciechowski - dla zdobycia cennego doświadczenia zawodowego i odpowiednich, specjalistycznych kwalifikacji - warto zagryźć zęby i za wszelką cenę unikać konfrontacji.

    *
    *
    *
    *
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)