Trwa ładowanie...
Zaloguj
Praca dla ciebie
Przejdź na
CHE
|

Ile w Polsce zarabiają stażyści? Pensje, jeśli są, to niewielkie

0
Podziel się:

Zarabiają niewiele lub wcale. Stażystów znajdziemy w niemal każdej firmie, a ich obowiązki zależą w dużej mierze od zaufania przełożonych. A średnie pensje? Te niejednego zaskoczą.

Ile w Polsce zarabiają stażyści? Pensje, jeśli są, to niewielkie
Ile w Polsce zarobimy podczas stażu? (PAP, Darek Delmanowicz)

Średnie wynagrodzenie - niezależnie od branży - stażysty w naszym kraju wynosi 3270 zł brutto. Dużo? Na medianę, czyli średnią wysokość pensji tej grupy, wpływają poszczególne sektory, w których pracownikom wiedzie się lepiej. Tym samym np. w przemyśle (ciężkim i lekkim) zarobimy nawet 5 i pół tys. zł. Nie wszędzie jednak sytuacja wygląda tak kolorowo.

Mniej, bo nieco ponad 2,5 tys. zł otrzymamy za staż w sądownictwie czy sektorze publicznym - wynika z danych serwisu wynagrodzenia.pl.

Niestety - również tutaj istnieje znaczna luka płacowa, a stażystka zarobi od mężczyzny mniej nawet o 700 złotych. Wiele zależy również od regionu Polski, w którym przyjdzie nam podjąć pracę. Niedoświadczonych pracowników najchętniej przyjmą w poznaniu, gdzie najlepsi otrzymają ponad 5 tys. zł. Nieco mniej można zarobić w Warszawie (4,5 tys. zł) i Wrocławiu (3,8 tys. zł).

Najmniej opłacalne staże czekają na nas w Łódzkiem i na Śląsku. Tam pracownik może liczyć na kwoty od 2,5 do 3 tys. zł.

Pandemia uderzyła w stażystów

Co istotne - w kryzysie pracodawcy przypomnieli sobie o bezpłatnych stażystach z urzędów pracy, a ich sytuacja zmieniła się diametralnie. Pracownicy nie zarabiają, a pracodawca nie musi ich po zakończeniu stażu zatrudniać.

Według urzędników na 42 tysiące staży zorganizowanych od lutego do końca sierpnia 2020 r. przez urzędy pracy w całej Polsce tylko kilka procent stażystów ma poczucie, że bardzo źle trafiło. Przynajmniej oficjalnie. Zerwanie umowy lub porzucenie stażu to ostateczność, na którą decydują się nieliczni. Cena za to jest tak samo dotkliwa, jak przy zwolnieniu dyscyplinarnym.

Zdaniem Moniki Fedorczuk, eksperta rynku pracy z Konfederacji Lewiatan, masowy "przerób" stażystów przez urzędy pracy nie ma żadnego sensu. - Urzędnicy powinni badać zarówno motywacje osoby ubiegającej się o staż oraz jej predyspozycje, jak również oceniać pracodawców, którzy korzystają z tego instrumentu - uważa ekspertka.

Jak przypomina, staż trwa zwykle pół roku. Przez ten czas można już czegoś młodego człowieka nauczyć i podnieść jego kwalifikacje zawodowe.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Sedlak&Sedlak
KOMENTARZE
(0)