Trwa ładowanie...
Zaloguj
Praca dla ciebie
Przejdź na
Aleksandra Mantorska
|
aktualizacja

Grywalizacja – czyli jak przełamać rutynę home office

0
Podziel się:

Dzięki zmianom w trybie pracy wywołanym pandemią, grywalizacja ma dzisiaj swoje przysłowiowe pięć minut. Jak z niej korzystać, by praca zdalna i hybrydowa była z jednej strony efektywna a z drugiej, jak utrzymać równowagę między życiem prywatnym a zawodowym?

Grywalizacja – czyli jak przełamać rutynę home office
Grywalizacja – czyli jak przełamać rutynę home office (Pexels, Vlada Karpovich)

Pandemia koronawirusa spowodowała, że firmy stanęły przed koniecznością modernizacji cyfrowej, niezależnie od tego, czy były na to gotowe czy nie. Postawienie sklepu internetowego i wykupienie kampanii w mediach społecznościowych nie wystarczy – konieczne jest dostosowanie całej kultury organizacji do nowych warunków.

Rozwiązaniem mogącym pomóc w tym procesie jest grywalizacja (tłumaczenie angielskiego gamification), czyli zastosowanie elementów znanych z gier komputerowych w narzędziach pracy.

Grywalizacja do pracy

Jednym z ważniejszych wyzwań, jakie postawiła przed pracodawcami nowa rzeczywistość jest to, jak utrzymać zaangażowanie pracowników w działania organizacji.

Zobacz także: Praca zdalna wciąż bez przepisów. "Pracownicy chcą pracować zgodnie z prawem, a my nie mamy wykładni"

Niektórzy pracownicy, zwłaszcza ci, którzy zasilili firmy już po przejściu w tryb pracy zdalnej lub hybrydowej, nie wiedzieli na żywo swoich kolegów i koleżanek z zespołu. Inni tracą poczucie więzi z powodu braku regularnych spotkań i rozmów przy kawie czy na lunchu.

- Na szczęście, elementy grywalizacji można wykorzystać na każdym etapie obecności osób w organizacji – mówi Marcin Sieńczyk, Chief Technology Innovation Officer w Randstad Polska.

Angażowaniu użytkowników sprzyjają też rozwiązania stosowane coraz częściej w wielu platformach komunikacyjnych, np. możliwość podziału uczestników wirtualnych spotkań na grupy i przydzielenie im zadań. Są także narzędzia organizujące pracę zespołów, które pozwalają oznaczać poszczególne zadania jako zrealizowane, aby można było śledzić na bieżąco postępy projektów. W dodatku bardzo często elementem takich platform są też odznaki czy punktu.

W zasadzie wszystkie platformy cyfrowych gigantów, takich jak Google czy Microsoft, mają w sobie elementy grywalizacji. Mamy też takie narzędzia jak Slack, JIRA czy Trello mające podobne funkcjonalności, choć ich zastosowanie może być różne, zależeć na przykład od liczebności zespołów.

- Podstawą skutecznego wykorzystania tych narzędzi są przede wszystkim dane, które pozwalają ocenić postępy prac i efektywność zespołów. Pozwoliła na to w dużej mierze praca zdalna i przejście od standardowego postrzegania wykonywanej pracy przez pryzmat godzin, które spędzamy w biurze, do nowoczesnego zadaniowego podejścia. Dzięki temu wyniki i postępy są dużo bardziej mierzalne względem kluczowych wskaźników efektywności – mówi Sieńczyk.

Grywalizacja po pracy

Grywalizacja może jednak służyć nie tylko zwiększaniu produktywności pracowników, ale też pomóc w utrzymaniu równowagi między życiem prywatnym a zawodowym.

- Z powodu home office praca dosłownie weszła do naszych domów. Badania pokazują, że pracownicy biurowi z tego powodu przed komputerem spędzają więcej czasu: zaczynają wcześniej i kończą pracę później. Dlatego już w zasadzie nie mówi się o work-life balance tylko o life balance i utrzymywaniu ogólnego dobrostanu – mówi Sieńczyk.

Dlatego bardzo ważne jest jasne określenie ram wyznaczających granice życia prywatnego i profesjonalnego. Jednym z prostych sposobów może być zasada, że podczas spotkań online wszyscy mają włączone kamery. Zmusza to pracowników choćby do przysłowiowego wyjścia z łóżka i założenia koszuli.

- Jednym z wyzwań aktualnego okresu jest fakt, że tkwimy zamknięci w domach i niemal się nie ruszamy. Jeszcze przed pandemią wdrożyliśmy u nas specjalną platformę, na której pracownicy rejestrują spalone kalorie, startują w konkursach i zabawach i uzyskują punkty, które mogą później wymieniać na platformie benefitowej. W czasie pandemii sprawdza się idealnie – mówi Marcin Sieńczyk z Randstad.

– W podobny sposób zachęcamy naszych pracowników do zmniejszania emisji dwutlenku węgla. Organizujemy też warsztaty ze zdrowego żywienia czy redukcji stresu, wszystko to online, oczywiście – wylicza.

Pomysł i strategia przede wszystkim

Jak podkreśla jednak ekspert Randstad, technologiczne i informatyczne nowinki nie są panaceum na wszystkie wyzwania wynikające z pandemii.

- Trzeba pamiętać, że elementy grywalizacji to narzędzia mające przynieść określony rezultat– mówi. – Mogą pomóc w organizacji pracy, w motywowaniu pracowników i utrzymywaniu ich zaangażowania, ale bez pomysłu i strategii ich potencjał nie zostanie w pełni wykorzystany – wyjaśnia.

Fundamentalną rolę do odegrania mają w tym wypadku menedżerowie, bezpośredni przełożeni, którzy najczęściej komunikują się ze swoimi podwładnymi. Muszą poznać ich reakcje na wyzwania związane z pracą zdalną i do tego dobrać odpowiednie narzędzia motywujące i angażujące.

- Dla przykładu, pokazanie rankingu sprzedaży w formie grywalizacji podczas spotkania online całego zespołu na jedną osobę zadziała motywująco, a na inną deprymująco. Poznanie tych reakcji, szczególnie w okresie izolacji pracowników, jest obowiązkiem przełożonych – mówi ekspert Randstad.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Randstad
KOMENTARZE
(0)