Z powodu strajku kontrolerów lotów we Francji doszło dziś do zakłóceń w ruchu lotniczym. Około 22 proc. połączeń z paryskiego lotniska Orly zostało odwołanych - poinformowała dyrekcja ruchu cywilnego.
Orly jest głównym francuskim portem lotniczym obsługującym połączenia w ruchu krajowym.
Zamknięto wiele lotnisk w całym kraju, w tym w Pau na południowym zachodzie z powodu nieobecności szefa zmiany kontroli lotów oraz w Beziers i Awinionie na południu kraju, w Rouen na północnym zachodzie, a także podparyskie Le Bourget, gdzie służby kontroli lotów w ogóle nie pracowały - poinformował agencję AFP rzecznik Naczelnej Dyrekcji Lotnictwa Cywilnego (DGAC).
Kilkugodzinne opóźnienia zarejestrowano w poniedziałek rano na francuskiej prowincji. Kilkadziesiąt lotów anulowano już w weekend. Odwołano ponad trzy czwarte z 90 lotów Air France do Nicei (południowy wschód), 36 do Lyonu (środkowy wschód) i 28 do Tuluzy (południowy zachód).
Związki zawodowe wzywały do strajku, żeby przeciwstawić się planowi restrukturyzacji służb kontroli lotów w wielu regionach Francji.
Czytaj więcej o strajkach we Francji | |
---|---|
Grożą, że staną się "koszmarem dla rządu" Hutnicy, ubrani w kaski i kombinezony robocze, zajęli rano biura kierownictwa koncernu ArcelorMittal we Florange na wschodzie Francji. | |
Mają czas do 15 lutego. Inaczej sparaliżują ruch Dyrekcja Air France poinformowała, że po czterech dniach strajku personelu w piątek samoloty będą kursować niemal normalnie. Związkowcy transportu lotniczego grożą jednak kolejnymi protestami od 15 lutego, jeśli rząd nie posłucha ich postulatów. | |
To ważne dla wybierających się do Francji Pracę przerwą związki zawodowe personelu transportu lotniczego, w tym pilotów. |