Państwowa Inspekcja pracy będzie kontrolować pracujących na czarno. Zgodnie ze znowelizowaną ustawą kontrola legalności zatrudnienia przechodzi z urzędów wojewódzkich do Inspekcji Pracy.
Legalność zatrudnienia nie jest nowym zagadnieniem dla Inspekcji Pracy. Na przykład w ubiegłym roku w ponad trzystu tysiącach wypadków inspektorzy wyegzekwowali od pracodawców zawarcie umów o pracę w miejsce umów o dzieło bądź tak zwanego samozatrudnienia.
Nowelizacja ustawy, obowiązująca od wczoraj, dała także możliwość wymierzania wyższych kar dla pracodawców. Jak powiedziała Bożena Borys Szopa, główna inspektor pracy, - nie będzie pobłażania dla pracodawców notorycznie łamiących prawo.
Nowelizacja ustawy to także poszerzenie działalności prewencyjnej i promocyjnej Państwowej Inspekcji Pracy. Na przykład w ubiegłym roku na ponad 80 tysięcy kontroli blisko czterdzieści tysięcy zakończyło się pouczeniami, a nie mandatami.
Jednak, jak dodała Borys Szopa, do każdej takiej firmy inspektorzy powrócą, aby sprawdzić, czy faktycznie postępowanie pracodawcy uległo zmianie.