Trwa ładowanie...
Praca dla ciebie
Przejdź na

Jarosław Kaczyński: ludzie w Polsce oczekują pracy, a rząd zwiększa bezrobocie

0
Podziel się:

Jeździmy po kraju, rozmawiamy z ludźmi. Wszędzie jest tak samo. Wszędzie ludzie oczekują pracy, płacy, dobrej służby zdrowia, polityki prorodzinnej.

Jarosław Kaczyński: ludzie w Polsce oczekują pracy, a rząd zwiększa bezrobocie
(Andrzej Iwanczuk/Reporter)

Ludzie w Polsce oczekują pracy, a wszystko co robi obecny rząd, prowadzi do zwiększenia bezrobocia - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas debaty nad projektem PiS o Narodowym Programie Zatrudnienia. PO wnioskuje o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu._ _

_ Jeździmy po kraju, rozmawiamy z ludźmi. Wszędzie jest tak samo. Wszędzie ludzie oczekują pracy, płacy, dobrej służby zdrowia, polityki prorodzinnej _ - mówił Kaczyński w Sejmie. _ A widzą walkę o stołki, kolejne skandale i chaos, brak jakiegokolwiek planu _ - dodał.

Jak mówił, bezrobocie jest wielkim społecznym nieszczęściem - w sferze indywidualnej, ale i w skali społecznej. _ To jest osłabianie narodu, wypychanie ludzi na zewnątrz. To przyczynia się do katastrofy populacyjnej. To jest tworzenie z naszego kraju zasobu taniej siły roboczej _ - mówił lider PiS. To jest także - wskazał - _ uderzenie w państwo, bo bezrobocie to niższe podatki, mniej ze składek _. Tymczasem obecny rząd - w ocenie prezesa PiS - jeżeli coś robi, _ to robi przeciw pracy _. _ Takie posunięcia jak podniesienie wieku emerytalnego to jest zwiększenie bezrobocia. Takie posunięcie jak roczne rozliczanie godzin nadliczbowych to w istocie podnoszenie bezrobocia _ - wyliczał Kaczyński.

Jak dowodził, kiedy PiS było u władzy, w ciągu dwóch lat powstało 1,3 mln nowych miejsc pracy. _ Wtedy wystarczyła dobra polityka finansów, dobra polityka gospodarcza, stworzenie systemu przyjmowania pomocy europejskiej. Dzisiaj trzeba więcej i dlatego przedstawiamy program, który ma prowadzić do tego, by w Polsce powstało 1,2 mln nowych miejsc pracy _ - powiedział Kaczyński.

Wypowiadająca się w imieniu klubu PO Izabela Mrzygłocka złożyła wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu. Jak podkreślała, w projekcie nie ma mowy m.in. o wsparciu gmin w rozwoju infrastruktury, która przyciągałaby inwestorów. _ Finansowe zachęty nie zawsze motywują pracodawców do sięgnięcia po wsparcie _ - przekonywała.

Wyraziła też opinię, że część propozycji PiS nie wytrzyma konkurencji z już obowiązującymi rozwiązaniami. A ponadto - wytykała - w projekcie PiS wieloma obowiązkami obciążono samorządy. Według Mrzygłockiej wejście ustawy w życie wprowadziłoby kolejne obciążenia dla pracodawców bez gwarancji efektywności.

Zaproponowany przez PiS Narodowy Program Zatrudnienia zakłada m.in. obniżenie wysokości składek na ubezpieczenia społeczne na obszarze gmin szczególnie dotkniętych bezrobociem; pożyczki i kredyty udzielane z Funduszu Wspomagania Zatrudnienia i Funduszu Wspierania Przedsiębiorczości ludzi młodych; odliczanie od podstawy opodatkowania kwoty stanowiącej równowartość jednego miejsca pracy; preferencje podatkowe dla osób zatrudniających absolwentów szkół; zwrot zapłaconego podatku dla przedsiębiorców zatrudniających absolwentów i wsparcie finansowe dla pracowników zatrudnionych na terenie małego miasta lub wsi.

Czytaj więcej w Money.pl
"Łamanie prawa stało się wręcz modne" Prezes PiS zauważył, że w ciągu ostatnich 23 lat w Polsce po raz trzeci nastąpił kryzys bezrobocia i mimo narastania emigracji, bezrobocie sięga znowu 2 milionów 300 tysięcy osób
"Sytuacja poważna, nie ma sensu pytać rządu" _ - Z miesiąca na miesiąc bezrobocie rośnie, rząd jest zupełnie pasywny - _ocenił Mariusz Błaszczak.
Minister bez zaproszenia. Nie przejął się Minister pracy zapewnia, że często spotyka się z uczestnikami debaty organizowanej przez PiS i zna ich poglądy.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)