Trwa ładowanie...
Praca dla ciebie
Przejdź na

Gimnazjum... i co dalej?

0
Podziel się:

Jak podejść do wyboru odpowiedniej szkoły średniej? Czy liceum zawsze jest najlepszym wyborem?

Gimnazjum... i co dalej?
(PAP/Maciej Kulczyński)

W życiu każdego młodego człowieka przychodzi moment, gdy musi zacząć podejmować w pełni dorosłe decyzje. Pierwszy raz ma to miejsce w chwili ukończenia szkoły gimnazjalnej. Konieczne jest wówczas dokonanie wyboru dalszej formy kształcenia. Skąd mieć pewność, że podjęta decyzja jest tą właściwą? Jak znaleźć odpowiedź na pytanie: zawodówka czy liceum?

Życie to droga, nieodłączna część podróży, którą każdy człowiek musi odbyć. Nie zawsze jest ona łatwa i przyjemna. Czasami zdarza się, że stajemy na rozdrożu, nie wiedząc, która ścieżka może okazać się tą właściwą. Zazwyczaj związane z nią dylematy tyczą się błahych, niemających wpływu na dalsze losy spraw. Są jednak i takie momenty, gdy od wybrania konkretnego szlaku zależy cała przyszłość. W tym decydującym punkcie życiowej wędrówki znajdują się wszyscy gimnazjaliści opuszczający mury szkoły. Decyzja związana z obraniem kierunku dalszego kształcenia jest nie tylko jedną z najtrudniejszych, z jaką przyjdzie im się zmierzyć, ale także niesie za sobą poważne konsekwencje.

Przystanek w drodze po „wyższe”

Każdego roku przed wyborem szkoły ponadgimnazjalnej staje wielu młodych ludzi. Podjęcie właściwej decyzji oscyluje pomiędzy dokładnym przeanalizowaniem racjonalnych argumentów a chęcią spełnienia oczekiwań rodziców lub znajomych, niekiedy przeradzających się wręcz w presję. Klucz do sukcesu stanowi odpowiedź na pytanie: „Co chcę robić w dorosłym życiu?”. Jeżeli przyszłość widziana jest przez pryzmat dalszego kształcenia – studiowania, podjęcia pracy intelektualnej bądź też objęcia stanowiska, które wymaga posiadania wyższego wykształcenia, wówczas odpowiednim wyborem będzie liceum. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że jako istotny czynnik w przypadku ubiegania się o status ucznia szkoły średniej jawi się posiadanie zarówno dobrych ocen na świadectwie, jak i uzyskanie ponadprzeciętnych wyników z egzaminów końcowych. Liceum będzie dobrym rozwiązaniem dla tych, którzy swoją przyszłość wiążą z wykonywaniem np. zawodu lekarza, prawnika czy inżyniera, a także kładą silny nacisk na dalsze kształcenie i ogólne
rozwijanie swoich umiejętności. Według raportu GUS „Oświata i wychowanie w roku szkolnym 2013/2014” (Warszawa, 2014) wśród absolwentów szkół ponadgimnazjalnych z roku szkolnego 2012/2013 to właśnie ten typ szkoły wiódł prym w liczbie wyborów – na naukę w liceum zdecydowało się ponad 226 tys. uczniów (dla porównania: zasadnicze szkoły zawodowe to wybór niespełna 69 tys. osób).

Niezawodny zawód

Wiedza teoretyczna to podstawa do zrozumienia wielu mechanizmów. Mimo tego bez praktycznych umiejętności ludzkość nie byłaby na tym etapie, w którym aktualnie się znajduje. Możliwość zdobycia niezbędnych kompetencji oraz narzędzi do wykonywania zawodów takich jak fryzjer, mechanik czy ślusarz, gwarantuje ukończenie szkoły zawodowej. Do niedawna uznawana za alternatywę dla osób z mniejszym potencjałem, dziś ciesząca się coraz większym zainteresowaniem uczniów – zawodówka, daje realne szanse na znalezienie pracy tuż po jej ukończeniu. W odróżnieniu od 3-letniego liceum kończącego się egzaminem maturalnym, program nauczania szkoły zawodowej obejmuje w większości przypadków 2 lata, po których absolwenci są gotowi do objęcia stałej posady zarobkowej. Przygotowują ich do tego obowiązkowe praktyki zawodowe. Jest to również świetne rozwiązanie dla tych, którzy z przyczyn losowych bądź finansowych muszą skrócić czas swojej edukacji. Słabe wyniki z egzaminu gimnazjalnego i niskie oceny widniejące na świadectwie nie są
żadną przeszkodą. Krótko mówiąc, jeżeli komuś zależy na tym, aby mieć „fach w ręku”, zawodówka stanowi idealne rozwiązanie.

Technika czyni mistrza

Kiedy młody człowiek nie wyobraża sobie przyszłości ani w zawodówce, ani w liceum, z pomocą przychodzą technika. Ten rodzaj szkoły łączy w sobie elementy występujące w dwóch poprzednich typach kształcenia. Nauka w technikum trwa bowiem cztery lata i poza przedmiotami ogólnymi obejmuje również zajęcia zawodowe oraz praktyki. Niepodważalną zaletę takiej formy stanowi jej swoista interdyscyplinarność. Absolwent technikum posiada zdaną maturę, co umożliwia mu podjęcie studiów, ale także nosi tytuł technika i w przeciwieństwie do abiturienta po ogólniaku, nabył już konkretnych umiejętności zawodowych. Z powodzeniem może więc rozpocząć pracę. Połączenie przedmiotów zawodowych z ogólnymi niewątpliwie poszerza listę późniejszych dróg do wyboru. Zgodnie z publikacją „Decentralizacja systemu oświaty w Polsce. Lata 2000-2010 – czas stabilizacji i nowe wyzwania” (Herbst, Levitas), technika przetrwały nawet próbę wyparcia ich przez licea profilowane, które wprowadzono w 2002 r., planując późniejszą likwidację techników.
Okazało się jednak, że licea profilowane nie zostawiały uczniów z umiejętnościami wystarczającymi do zdania egzaminów zawodowych i 2011 roku uległy likwidacji, w przeciwieństwie do techników, które nadal dobrze spełniają swoją rolę.

Potrzeba rynku

Swoje wymagania ma nie tylko młodzież stojąca przed wyborem kolejnej szkoły, ale także... rynek. Młode osoby przy decyzji na temat dalszego kształcenia znacznie częściej kierują się już nie wyłącznie pasją, lecz również danymi wskazującymi zapotrzebowanie na specjalistów konkretnych profesji. Mimo tego wciąż można zaobserwować rosnący deficyt fachowców. _ – Obserwujemy coraz bardziej wyraźny trend związany z brakiem lub niedostępnością przedstawicieli konkretnych zawodów, takich jak np. tokarz lub frezer. Sukcesywnie nasila się on od 2011 roku, zwłaszcza po otwarciu granic dla polskich pracowników. Wielu uznanych fachowców wyjechało np. do Niemiec, gdzie nawet bez znajomości obcego języka objęło intratne stanowiska. To m.in. narzędziowcy, operatorzy CNC, mechanicy czy elektrycy – _ komentuje Rafał Mroziewski, Prezes Zarządu Mondi SET. W związku z postępującymi zmianami MEN prowadzi program popularyzacji szkół zawodowych, m.in. sprowadzając 20 rozporządzeń do wyłącznie jednego, traktującego o podstawie
programowej i wymogach wobec kadry nauczycielskiej oraz nadając egzaminowi zawodowemu bardziej praktyczny charakter niż miał dotychczas. Podobne działania podejmuje Krajowy Ośrodek Wspierania Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego, od 2010 r. realizujący projekt „Szkoła zawodowa szkołą pozytywnego wyboru”. Gimnazja coraz częściej zatrudniają doradców zawodowych, a samorządy wojewódzkie wykorzystują fundusze UE do regulowania rozkładu terytorialnego zawodówek, próbując tym samym ograniczyć podaż na niektóre profesje w konkretnym regionie. Mimo tych wszystkich działań szkoły zawodowe nie osiągnęły znaczącej poprawy swojej pozycji, a deficyt fachowców stale się powiększa. Nie oznacza to jednak, że wysoko wykwalifikowani pracownicy z wyższym wykształceniem są zupełnie niepotrzebni. Wręcz przeciwnie. Potwierdzają to badania przeprowadzone przez GUS „Wybory ścieżki kształcenia a sytuacja zawodowa Polaków” (Warszawa, 2013), zgodnie z którymi stopa zatrudnienia w populacji 18-65 lat, wśród osób posiadających
wykształcenie licencjackie i magisterskie, wyniosła kolejno: 70,9 i 86,4%.

Od analizy do wyboru

Jaką drogę powinien wybrać młody człowiek? Jako piętnasto- lub szesnastolatek niekoniecznie musi mieć przecież sprecyzowany plan na przyszłość, a nawet jeśli takowy posiada, to może on jeszcze niejednokrotnie ulec zmianie. Bardzo ważne jest w tej kwestii wsparcie rodziców, znajomych, przyjaciół oraz nauczycieli. Warto pomóc młodemu człowiekowi odkryć jego powołanie i wydobyć szczególne zdolności, których sam często może nie dostrzegać. W żadnym wypadku nie powinno się natomiast wywierać presji i próbować realizować poprzez jego osobę swoich ambicji, oczekiwań czy niespełnionych marzeń. Lepiej podsuwać drogowskazy niż obwieszczać nakazy. Jeżeli ktoś od zawsze pragnął być lekarzem, ma dobre wyniki w nauce, niech wybierze liceum z odpowiednią klasą – taką, która pozwoli na uzyskanie wysokich wyników matury z konkretnych przedmiotów i dostanie się na studia wyższe. Kiedy natomiast jakaś osoba chce być fryzjerem i to ta profesja leży w sferze jej marzeń, nakłanianie jej do zaniechania wyboru szkoły zawodowej i
podjęcia nauki w liceum ogólnokształcącym mija się z celem. Skutkowałoby to jedynie narastającą frustracją, niezadowoleniem i późniejszymi wyrzutami np. w kierunku rodziców. Trzeba też pamiętać o trzeciej, alternatywnej opcji, jaką stanowi technikum. Niezależnie od osobistych preferencji i podjętej decyzji, jedno jest pewne – wybór nigdy nie powinien być pochopny. Warto poprzedzić go zebraniem argumentów i dokładnym przeanalizowaniem ich. Pokonanie tego trudnego punktu życiowej wędrówki doprowadzi dzięki temu do celu obranego jeszcze przed wyruszeniem w trasę – wymarzonej przyszłości.

Sprawnie funkcjonująca firma działa jak najlepszy, szwajcarski zegarek. Każda jego część musi pasować do reszty i ją odpowiednio uzupełniać. Jak w przedsiębiorstwie osiągnąć taki efekt? Powierzyć rekrutację profesjonalistom. Agencja Mondi SET odpowiada na potrzeby klientów, zapewniając szybkie wyszukanie personelu do prac tymczasowych. Z łatwością dociera do średniego szczebla fachowców w branżach technicznych, pozyskując na rynek niemiecki osoby reprezentujące coraz mniej popularne zawody. Od lat cieszy się uznaniem zleceniodawców i kandydatów, którym gwarantuje przejrzyste warunki i pełne wsparcie.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)