- Ponad połowa Polaków nie ma umowy na stałe! Dziennik Frankfurter Allgemeine Zeitung pisze: ,,Zniesienie blokady rynku pracy jak na razie nie okazało się zbyt interesujące dla Polaków, Węgrów, Czechów (...). Okazało się, że nie jesteśmy tak atrakcyjni, jak się nam wydawało" - tak dziennik cytuje wypowiedź prezesa zarządu niemieckiego Urzędu Pracy Franka Jurgena Wiesego.
Polacy chętniej emigrują zarobkowo do Anglii czy Irlandii - mimo o wiele słabszych warunków ekonomicznych tam panujących - ponieważ tam mają dużo mniejsze problemy językowe - tłumaczy autor artykułu. ,,Poza tym w tych krajach jest dobrze rozwinięta wspólnota Polaków, gdyż tamtejsze rynki wcześniej niż Niemcy otworzyły się dla Polaków. Dobra sytuacja gospodarcza w ich kraju także studzi emigracyjny zapał. W Polsce w drugim kwartale b.r. PKB wzrósł o 4,3 procent. Dodatkowo zakłada się, że przyszli robotnicy z Polski dopiero zaczynają się uczyć języka, co może w dłuższej perspektywie doprowadzić do wzrostu imigracji zarobkowej.
" Niemieckie władze nie spodziewają się jednak zauważalnego napływu polskich pracowników - stwierdza na łamach FAZ członek zarządu Agencji Pracy Robert Beckera. Wątek polski pojawia się w FAZ przy okazji dyskusji o wprowadzeniu w Niemczech płac minimalnych mających chronić niemieckie rynek przed zalewem taniej siły roboczej z tzw. nowych państw Unii Europejskiej.
,,Szczególnie atrakcyjna jest Polska"
Dziennik ekonomiczny Handelsblatt publikuje rozmowę z szefem grupy kapitałowej Unicredit Federico Ghizzoni, który powiedział: ,,Interesy w Europie wschodnie rozwijają się dobrze. To pokazują liczby. Dlatego planujemy ekspansję w tych właśnie krajach. W dalsze i średniej perspektywie szczególnie atrakcyjna inwestycyjnie jest Polska".
Agnieszka Rycicka
red. odp. Bartosz Dudek