Greccy lekarze oraz pracownicy metra w Atenach uczestniczą w czwartek w 24-godzinnym strajku. Protestują przeciw obniżkom pensji w ramach programu oszczędności, który międzynarodowi pożyczkodawcy narzucili zadłużonej Grecji w zamian za pomoc finansową.
Greckie stowarzyszenie lekarzy poinformowało, że w akcji strajkowej uczestniczą lekarze z prywatnego i państwowego sektora. Według tej organizacji pensje lekarzy zatrudnionych w państwowych szpitalach spadły o 40-50 proc., podczas gdy lekarze prowadzący własną praktyką nie są już w stanie się utrzymywać.
Przeciw redukcji wynagrodzenia protestują także pracownicy metra w Atenach. Ich strajk spowodował całkowite wstrzymanie pracy podziemnej kolejki, w stolicy utworzyły się ogromne korki, gdy wielu Greków przesiadło się z metra do własnych samochodów. Jak poinformował szef związkowców Antonis Stamatopulos, akcja protestacyjna będzie kontynuowana w piątek.
Grecja należy do państw najbardziej zadłużonych w strefie euro. Na początku listopada 2012 roku parlament w Atenach przyjął rządowy pakiet ustaw przewidujący drastyczne cięcia i oszczędności na sumę 13,5 mld euro w latach 2013-2014. Odrzucenie pakietu oznaczało dla tonącej w długach Grecji bankructwo, ponieważ nie mogłaby ona korzystać z pomocy międzynarodowej.
Komisja Europejska, Europejski Bank Centralny i Międzynarodowy Fundusz Walutowy przyznały Grecji pomoc, opiewającą łącznie na ok. 240 mld euro. (PAP)