Dotychczas miejscowi przedsiębiorcy mieli niewiele zachęt do zabiegania o dłuższy okres zatrudnienia starszych pracowników. Grupie tej zresztą w ostatnich latach nie zależało na osiąganiu pełnego wieku emerytalnego, który w Portugalii - zarówno dla mężczyzn, jak i kobiet - wynosi 65 lat. Szacuje się, że zatrudnionych osób po 60-ce jest w tym kraju zaledwie 30 proc.
- Portugalia posiada niższy od średniej europejskiej współczynnik osób aktywnych zawodowo w przedziale wiekowym 55-64 lata, odnotowuje Nuno Pestana z ministerstwa pracy i polityki społecznej.
Najwięcej pracowników - ponad 10 tys. - przeszło na wcześniejszą emeryturę w 2010 r. zachęconych wprowadzoną przez rząd Jose Socratesa regulacją przewidującą opcję zakończenia aktywności zawodowej dla osób ze sfery publicznej, które mają 62,5 roku oraz 25-letni staż pracy.
W tym samym roku przedstawiciele kierowanego przez socjalistów ministerstwa pracy i polityki społecznej poinformowali o konieczności podwyższenia "w niedługiej przyszłości" granicy wieku emerytalnego z 65 do 67 lat, ze względu na niewydolność publicznego systemu ubezpieczeń społecznych. Rząd Jose Socratesa - który ostatecznie podał się do dymisji w marcu ub.r. - zapowiadał możliwość wprowadzenia nowelizacji w tej materii w 2013 r.
Rządzący Portugalią od czerwca ub.r. centroprawicowy gabinet Pedra Passosa Coelho odłożył wdrożenie w życie zmian związanych z podwyższeniem wieku emerytalnego na bliżej nieokreślony termin. Szef rządu nie sprzyja też ubiegłorocznej propozycji kanclerz Niemiec Angeli Merkel w sprawie podwyższania w Europie wieku emerytalnego do 67 lat.
- Nie zgadzam się z tym projektem. Lepszym wariantem jest opracowanie skutecznych metod aktywnego wchodzenia w starszy wiek - stwierdził Passos Coelho.
W lutowym w wywiadzie dla telewizji RTP szef portugalskiego rządu przyznał, że jego gabinet rozważa wprowadzenie w niedługim czasie zachęt dla przedsiębiorców w celu aktywizacji zawodowej osób powyżej 50. roku życia. - Jedną z rozważanych opcji jest obniżenie firmom składek na ubezpieczenie społeczne w przypadku zatrudniania pracowników o 40-letnim stażu na rynku pracy - poinformował premier.
Passos Coelho zaznaczył też, iż w ciągu najbliższych dwóch dekad zmniejszy się w Portugalii tendencja do ubiegania się o wcześniejszą emeryturę, gdyż świadczenie to zmniejszy się o 50 proc. w stosunku do aktualnych stawek.
Tymczasem w ostatnich latach kryzys, w jakim pogrążona jest Portugalia, nasilił wśród miejscowych przedsiębiorców dążenie do redukcji etatów. I choć prawo pracy tego iberyjskiego kraju wystarczająco chroni pracowników powyżej 50. roku życia przed zwolnieniem, to w ostatnich latach najczęściej następuje ono w efekcie bankructw firm, i nie ma związku z wiekiem zatrudnionego.
Jak wskazuje Nuno Pestana, w Portugalii pracownicy po 50. roku życia coraz częściej sami czują się jednak mniej wydajni i chętniej występują o prawo do wcześniejszej emerytury.
Poza tym, na portugalskim rynku pracy istnieje też przeświadczenie, że osoba zbliżająca się do wieku emerytalnego jest gorszym pracownikiem. - Studia potwierdzają, że wśród przedsiębiorców występuje dystans do osób starszych. Zazwyczaj wynika on ze stereotypu, że 50-latkowie i starsi są osobami schorowanymi, o mniejszej wydajności pracy - wyjaśnia Nuno Pestana.
Badanie zlecone przez ministerstwo pracy i polityki społecznej wykazało, że największy odsetek przedsiębiorców negatywnie ustosunkowanych do starszych członków załogi występuje firmach, w których zatrudniona jest wysoka liczba pracowników w wieku powyżej 50 lat.
Z innego studium przeprowadzonego przez to samo ministerstwo wynika, że najwięcej zatrudnionych pracowników w przedziale wiekowym 50-64 lata mieszka w południowej i środkowej części kraju, głównie w Lizbonie, Faro, Setubalu, Evorze oraz Santarem. Zazwyczaj pracują oni w dużych firmach prowadzących kursy dokształcające dla swojej załogi. Tymczasem wśród pracowników powyżej 45. roku życia na portugalskim rynku pracy dominują mężczyźni, zwykle posiadający wykształcenie średnie lub podstawowe.
Z Lizbony Marcin Zatyka