Walentynki to kolejne zachodnie święto, które już na stałe zagościło w krajobrazie chińskich świąt. Dzień Zakochanych obchodzony jest głównie przez młodych Chińczyków. Z tej okazji zakochani spotykają się na kolacjach, a osoby poszukujące partnera - na tzw. ,,szybkich randkach". W stolicy Chin jedną z najpopularniejszych swatek jest Polka.
- Co dziesiąty zarabia na świadczeniu usług seksualnych?
- "Czuję się winna, że pracuję i oddaję dziecko do żłobka"
- Zarabiasz mniej, zajmuj się dziećmi W dużych chińskich miastach, takich jak Pekin, coraz więcej osób ma problem ze znalezieniem partnera. Chińczycy stawiają na karierę, stąd coraz częściej drugiej połówki szukają na tzw.. ,,szybkich randkach", które w Pekinie organizuje m.in. Ola Żdżarska. Przekonuje ona, że to tradycja nieobca Chińczykom. - W chińskim społeczeństwie nadal funkcjonuje tradycja swatania. Jest bardzo dużo agencji matrymonialnych oraz randek on-line - dodaje Żdżarska.
Polska swatka zwraca uwagę, że w Chinach zajęte pracą dzieci swatają rodzice. - Zdjęcia wywieszane są w parku na sznurkach z informacją o dzieciach - wiek, ile zarabiają, jakiego są wzrostu. Rodzice przychodzą i szukają odpowiedniej partii dla swojego dziecka - mówi Ola Żdżarska.
Xiao Li, która w Walentynki w Pekinie uczestniczyła w szybkiej randce, przypomina, że Chińczycy maja własne Święto Zakochanych. - Przypada dopiero 7 lipca. Wiąże się z nim historia zakochanych, którzy mogą spotkać się tylko tego dnia - wyjaśnia. Walentynkowe menu przygotowało dziś wiele pekińskich restauracji. Ekskluzywna kolacja we dwoje to w Chinach wydatek nawet 500 dolarów.