Ojcowie nie korzystają ze swoich przywilejów związanych z opieką nad dzieckiem. A w tym roku zyskają następne. Eksperci wiedzą, jak temu zaradzić - informuje ,,Dziennik Gazeta Prawna".
Nie biorą
Jak podaje gazeta, przez pierwsze trzy kwartały 2011 r. zaledwie co dziesiąty uprawniony mężczyzna skorzystał z urlopu ojcowskiego. Zdziwienie jest tym większe, że to przecież płatne dwa tygodnie wolnego. Jeszcze gorzej jest z urlopem wychowawczym. W 2010 r. z miesiąca takiej opieki skorzystało tylko 1,2 proc. pracowników. 3 proc. obniżyło swój wymiaru czasu pracy, a 1,1 proc. - w ogóle zrezygnowało z pracy.
- Znaczącą rolę odgrywają w tym przypadku kulturowe stereotypy dotyczące ról matek i ojców. Kwestie ekonomiczne schodzą na drugi plan, skoro mężczyźni w zdecydowanej większości nie wykorzystują w pełni płatnego urlopu ojcowskiego - powiedziała na łamach ,,DGP" dr Bożena Kołaczek z Zakładu Problemów Rodziny Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych.
Z dniem 1 września 2013 r. panowie otrzymają kolejne ułatwienia w opiece nad dzieckiem, w tym możliwość skorzystania z 26 tygodni urlopu rodzicielskiego. ,,Jeśli tak ustalą z matką dziecka, będą mogli opiekować się potomstwem nawet przez 38 tygodni, zachowując w tym czasie prawo do zasiłku (a nawet dłużej w razie np. narodzin większej liczby dzieci przy jednym porodzie lub gdy skorzystają z urlopu wypoczynkowego bezpośrednio po rodzicielskim)" - czytamy w ,,DGP". - Część z tych uprawnień, sądzę że nawet np. połowa urlopu rodzicielskiego powinna być zarezerwowana dla ojca dziecka. W przeciwnym razie znów z uprawnień będzie korzystać zdecydowana większość kobiet i minimalny odsetek mężczyzn - skomentowała w ,,DGP" dr Aleksandra Piotrowska, psycholog, prodziekan Wyższej Szkoły Pedagogicznej Związku Nauczycielstwa Polskiego w Warszawie.
To może ich zmusić?
- Warto się nad tym zastanowić, jeśli zależy nam na skutecznej polityce rodzinnej - powiedział w ,,DGP" Sławomir Paruch, partner w Kancelarii Raczkowski i Wspólnicy. W tej chwili przepisy nakładają obowiązek do wykorzystania urlopu macierzyńskiego tylko matkę. - Nie sądzę jednak, aby ustawodawca zdecydował się na takie rozwiązanie. Zazwyczaj daje jedynie możliwość skorzystania z pewnych uprawnień, ale nie zmusza do tego - dodaje Sławomir Paruch.
Jak informuje "DGP" eksperci biorą pod uwagę kilka sposobów na zmotywowanie ojców do większego zaangażowania w opiekę nad dzieckiem. Jednym z nich jest przyznanie części urlopu rodzicielskiego tylko panom lub wprowadzenie obowiązku wykorzystania urlopu ojcowskiego.
"Podobne rozwiązanie - choć w bardzo ograniczonym zakresie - ma obowiązywać w przypadku urlopu wychowawczego. Zgodnie z rządowym projektem nowelizacji k.p., nad którym pracuje już Sejm, jeden z 36 miesięcy takiego urlopu ma być przypisany do konkretnego rodzica i nie będzie mógł być przeniesiony na drugiego. Jeden z opiekunów będzie mógł więc skorzystać maksymalnie z 35 miesięcy wychowawczego" - czytamy w "DGP".
Czy urlop ojcowski powinien być obowiązkowy?
Zdaniem naszych internautów, chęć przebywania na urlopie tacierzyńskim to kwestia indywidualna i każdy powinien decydować o tym sam - tak twierdzi 57 proc. osób biorących udział w głosowaniu, przeprowadzonym przez serwis Praca.wp.pl.
Natomiast 26 proc. uważa, że jest równouprawnienie, dlatego obowiązek powinien zostać nałożony. Zgadza się z tym kolejne 12 proc. respondentów, twierdząc, że zmotywuje to mężczyzn do opieki nad dzieckiem. Z kolei 3 proc. obawia się, że może to zaszkodzić karierze zawodowej ojca, a 2 proc. nie ma zdania.
W głosowaniu wzięło udział 13169 internautów.
(JK) WP.PL
mod. AS