Trwa ładowanie...
Praca dla ciebie
Przejdź na

Koniec cudu na rynku pracy?

0
Podziel się:

Dawno nie było na ich rynku pracy tak dobrej sytuacji, jak dziś. Ale firmy likwidują wiele stanowisk pracy. Czy powraca bezrobocie?

Dawno nie było na niemieckim rynku pracy tak dobrej sytuacji, jak dziś. Ale firmy likwidują wiele stanowisk pracy. Czy powraca bezrobocie? Podczas, gdy u sąsiadów wskaźnik bezrobocia utrzymuje się powyżej 10 procent, Niemcy sprawiają wrażenie zielonej wyspy. Także i zimą bezrobocie jest względnie niskie (3,082 mln - to najniższe bezrobocie w styczniu od 21 lat). Tymczasem liczba miejsc pracy spada. Na przykład koncern IBM chce zmniejszyć zatrudnienie w Niemczech o kilka tysięcy. Thyssen-Krupp po stu latach rezygnuje z produkcji szlachetnej. Za tym pójdzie redukcja zatrudnienia. Także Nokia Siemens Networks chce zredukować zatrudnienie o niemal jedną trzecią (2900). Zakład w Monachium ma być zamknięty. Na tym nie koniec: Lufthansa wprawdzie nie planuje redukcji zatrudnienia, ale wstrzymuje inwestycje i nabór pracowników. Także Agencja Pracy stawia na redukcję - ze 114 000 do 97 000.

Nie ma cudu?

Holger Schäfer, ekspert ds rynku pracy w Instytucie Gospodarki Niemieckiej (IW) w Kolonii uważa, że to zjawisko normalne w dynamicznej gospodarce. Schäfer nie widzi w tym zwrotu na rynku pracy. Wprawdzie wzrost PKB wypadnie słabiej niż w 2011 roku, ale to nie dramat, Bezrobocie będzie spadać dalej, ale powoli. Instytut Gospodarki Niemieckiej uważa, że w tym roku bezrobocie spadnie o 100 tysięcy. O tyle wzrośnie też zatrudnienie. To znaczy, że mimo wychłodzenia koniunktury powstaną miejsca pracy, a bezrobocie zmniejszy się. A to dzięki usługom, które od dawna uchodzą za lokomotywę gospodarki. Boom - co do tego eksperci są zgodni - nastąpi w zakresie pracy okresowej. Jesienią w firmach świadczących pracę okresową zatrudniano 900 tysięcy osób.

Cud z hakiem

W opinii niektórych ekspertów cud na niemieckim rynku pracy ma pewien hak: sektor płac niskich będzie wzrastał trzy razy szybciej niż w innych działach. O ile w roku 1999 co szósty zatrudniony w pełnym wymiarze godzin pracował w sektorze niskich płac, to w roku 2010 już co piąty. Innymi słowy zarabiał on na godzinę mniej niż 9,76 euro w zachodnich i 7,03 na godzinę we wschodnich Niemczech. Wielu Niemców pracuje dodatkowo: 2,6 mln pracowników podlegających ubezpieczeniu socjalnemu wykonuje do tego pracę na bazie 400 euro miesięcznie. Liczba takich pracowników wzrosła w skali roku o 5,4 procent, jak podaje Federalna Agencja Pracy. W sumie 9 procent ogółu zatrudnionych ma drugą pracę (głównie w gastronomii i hotelarstwie czy w handlu detalicznym)
.

Monika Lohmüller / Andrzej Paprzyca
red. odp.: Małgorzata Matzke

wiadomości
praca
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)