Jak uniknąć zwolnienia z pracy? Podobno najlepszą metodą jest sposób "na rodzica". Szefowie skarżą się na nadużywanie uprawnień przez matki, a pracownice na dyskryminację przełożonych. Oto jak nie dać się wyrzucić. "Mam małą firmę poligraficzną. Produkuję ulotki reklamowe, plakaty, wizytówki. Niestety mam coraz mniej zamówień i zaczęłam rozważać zwolnienie kilku pracowników. Tak się składa, że dwie matki, które wróciły do pracy po urodzeniu dziecka, niemal jednocześnie i z dnia na dzień złożyły wniosek o obniżenie wymiaru czasu pracy i to o połowę. W ten sposób uchroniły się przed zwolnieniem. Pewnie usłyszały pogłoski o cięciach. Teraz nie dość, że nie mogę ich zwolnić, to jeszcze ich efektywność spadła. Dowiedziałam się od znajomej, że tak robi wiele matek, by uniknąć zwolnienia" - pisze jedna z użytkowniczek forum serwisu praca.wp.pl
Gdy pracownik korzysta z obniżonego wymiaru czasu pracy, nie można go zwolnić, za wyjątkiem zwolnienia dyscyplinarnego.
- Nikt nie kwestionuje tego, że ochrona pracujących matek jest ważna. Jednak coraz częściej uprawnienia są nadużywane. Bardzo często się zdarza, że matki skracają czas pracy o ułamkową część etatu, np. wychodzą z pracy wcześniej o 5 minut. To rodzi przypuszczenia, że pracownik może nadużyć uprawnienia. Na ten temat trwają dyskusje. Wielu specjalistów od prawa pracy twierdzi, że błędem jest obligatoryjne obniżanie czasu pracy na wniosek pracownika. Taki wniosek powinien być indywidualnie rozpatrywany, a pracownik powinien go uzasadnić. Pracodawcom trudno jest zorganizować pracę, gdy wniosek otrzymują z dania na dzień - mówi Joanna Kędzierska z Kancelarii Adwokackiej Kędzierska i Ziętek.
Prawniczka przyznaje, że inną metodą uniknięcia zwolnienia jest zajście pracownicy w ciążę. Na przykład gdy pracownica zajdzie w ciążę w okresie wypowiedzenia umowy o pracę, to zwolnienie jej jest bardzo utrudnione - dodaje Joanna Kędzierska.
O tym nadużywaniu uprawnień rodzicielskich niedawno informował "Dziennik Gazeta Prawna". Z obliczeń dziennika wynikało, że kobieta, która urodziłaby dwoje dzieci, teoretycznie może być chroniona przed zwolnieniem nawet dziesięć lat.
"W trakcie ciąży (9 miesięcy), urlopu macierzyńskiego (24 tygodnie w razie urodzenia jednego dziecka - z częścią dodatkową) oraz urlopu wypoczynkowego wykorzystanego bezpośrednio po macierzyńskim (np. 26 dni, czyli cały urlop z danego roku). Po powrocie do firmy może pracować w obniżonym wymiarze (przez 12 miesięcy będzie chroniona) lub korzystać z urlopu wychowawczego (maksymalnie 3 lata)" - czytamy w dzienniku.
- Bardzo często dochodzi do patologicznych sytuacji. Pracodawca, którego obroty drastycznie spadły i de facto nie zarabia, czasem musi miesiącami lub nawet latami utrzymywać etat pracownic. Co jest kompletnie bez sensu - mówi Kędzierska.
Z tego typu oskarżeniami nie zgadzają się rodzice. Uważają, że rodzic jest zawsze w gorszej sytuacji niż bezdzietni pracownicy. A patologiczne sytuacje częściej się zdarzają po stronie pracodawcy.
- Zmuszanie ciężarnych matek do pracy po godzinach i w weekendy, przesuwanie na gorsze i mniej płatne stanowiska czy wreszcie zwalnianie ich, gdy wrócą do pracy - to matki są dyskryminowane. Tymczasem nagle mówimy o tym, że to biedni pracodawcy padają ofiarami matek - ripostuje Alicja Prabudzka - Kuczbarska, psycholog społeczny.
Warto wiedzieć
Po złożeniu wniosku o udzielenie urlopu wychowawczego lub obniżenie wymiaru czasu pracy - do zakończenia urlopu wychowawczego lub powrotu do poprzedniego czasu pracy:
- pracodawca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę,
- rozwiązanie umowy w tym czasie jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy ogłoszona została upadłość lub likwidacja zakładu pracy, albo gdy zachodzą przyczyny uzasadniającego rozwiązanie umowy z winy pracownika,
- w firmach zatrudniających co najmniej 20 osób dopuszczane jest wypowiedzenie umowy takiemu pracownikowi w przypadku zwolnień grupowych lub indywidualnego rozwiązania stosunku pracy z przyczyn niedotyczących podwładnego i o ile nie sprzeciwia się temu organizacja związkowa,
- 20 tygodni urlopu macierzyńskiego przysługuje pracownicy, gdy urodzi dziecko,
- 3 lata może trwać maksymalnie urlop wychowawczy - można go wykorzystać do ukończenia przez dziecko czwartego roku życia,
- 12 miesięcy trwa ochrona przed zwolnieniem, w przypadku obniżenia wymiaru czasu pracy.
Krzysztof Winnicki/ma