Kodeks pracy daje pracodawcy prawo do potrącania z pensji - bez zgody zatrudnionego - określonych należności.
Zgodnie z art. 87 par. 1 kodeksu pracy, pracodawca może potrącić z wynagrodzenia pracownika, bez jego zgody, sumy egzekwowane na mocy tytułów wykonawczych na zaspokojenie świadczeń alimentacyjnych, sumy egzekwowane na mocy tytułów wykonawczych na pokrycie należności innych niż świadczenia alimentacyjne, zaliczki pieniężne udzielone pracownikowi, a także niektóre kary pieniężne.
Z kolei art. 91 kodeksu pracy pozwala dokonywać również potrąceń innych należności, ale tylko za pisemną zgodą zatrudnionego. Z zapisu tego korzystają często banki, wpisując do umów kredytowych postanowienia, na podstawie których konsument akceptuje potrącenia z pensji w przypadku zalegania z płatnością rat.
Jednak prawo bankowe, ani żaden inny akt prawny, nie zobowiązują pracodawcy do ściągania zaległych rat z wynagrodzenia. Firma nie musi tego robić, dopóki nie ma takiego obowiązku, a ten powstaje dopiero w chwili, gdy pracodawca zobowiąże się wobec banku do dokonywania takich potrąceń albo gdy zostanie wszczęta egzekucja.
Należności potrącane są w wymienionej wyżej kolejności z wynagrodzenia netto (czyli po odliczeniu składek na ubezpieczenie, zaliczki na podatek dochodowy i składki zdrowotnej) aż do osiągnięcia granicy 3/5 wynagrodzenia w przypadku świadczeń alimentacyjnych i 1/2 wynagrodzenia przy egzekucji innych należności.
Niezależnie od tych ograniczeń, pracodawcę obowiązuje limit potrąceń, który wyliczany jest na podstawie minimalnego wynagrodzenia za pracę obowiązującego w danym roku kalendarzowym (w 2013 r. wynosi ono 1,6 tys. PLN).
Wolną od potrąceń jest kwota wynagrodzenia za pracę w wysokości minimalnego ustawowego wynagrodzenia przy potrącaniu sum egzekwowanych na mocy tytułów wykonawczych na pokrycie należności innych niż świadczenia alimentacyjne, 75% minimalnego wynagrodzenia przy potrącaniu zaliczek pieniężnych udzielonych pracownikowi i 90% tego wynagrodzenia przy potrącaniu kar pieniężnych.
ES /AK/WP.PL