Dowiedziono bowiem naukowo, że nadmierny hałas podnosi ciśnienie, wpływa na układ nerwowy, a nawet pokarmowy. Dlatego jego normy są regulowane przez polski przepisy. Można je znaleźć w rozporządzeniu ministra gospodarki i pracy z 5 sierpnia 2005 roku.
Według powyższych przepisów hałas to każdy dźwięk, który może prowadzić do utraty słuchu, a więc jest szkodliwy dla zdrowia. Według definicji hałasem określa się też dźwięki, które mogą zwiększać ryzyko wystąpienia wypadków w pracy.
Człowiek jest w stanie usłyszeć dźwięki, które mają częstotliwość pomiędzy 20 Hz, a 20 kHz. Poniżej tej granicy mówimy o hałasie infradźwiękowym, z kolei powyżej o hałasie ultradźwiękowym.
Według rozporządzenia hałas w środowisku pracy to ekspozycja na niego w tygodniowym lub 8-godzinnym dniu pracy, gdy wartość ta wynosi 80 dB. Normy dopuszczalne hałasu biorą pod uwagę także czas przebywania w hałasie oraz jego szczytowe wartości. Te drugi nie mogą przekraczać 135 dB.
W przypadku przebywania w środowisku pracy z hałasem powyżej 80 dB należy zastosować przerwy oraz ograniczenia czasu pracy. W ten sposób pracodawca jest zmuszany do ochrony słuchu i zdrowia pracowników. Jednocześnie z przepisów Kodeksu pracy wynika, że w przypadku przekroczenia norm hałasu pracownik może pracować maksymalnie 8 godzin. Po tym czasie przysługuje mu prawo do wynagrodzenia, ale nie wykonuje swoich obowiązków.
Przepisy związane z hałasem w środowisku pracy mówią też, że pracodawca jest zobowiązany do ustawiania procesów technologicznych w taki sposób, by nie narażać pracowników na nadmierny hałas.