Trwa ładowanie...
Praca dla ciebie
Przejdź na

Wskutek powodzi nie pracują, co na to szef?

0
Podziel się:

Z powodu powodzi wiele firm nie działa. Osoby, które straciły cały swój dobytek, nie mają teraz głowy do pracy. Jak nieobecność w pracy (lub zamknięte zakłady pracy) wskutek powodzi , traktowane są w kodeksie pracy?

Z powodu powodzi wiele firm nie działa. Osoby, które straciły cały swój dobytek, nie mają teraz głowy do pracy. Jak nieobecność w pracy (lub zamknięte zakłady pracy) wskutek powodzi , traktowane są w kodeksie pracy?

- Oczywiście powódź musi zostać uznana przez szefa za usprawiedliwioną przyczynę nieobecności. Pracownik musi niezwłocznie lecz najpóźniej następnego dnia poinformować szefa, że nie przyjdzie do pracy wskutek klęski żywiołowej. Pracownik musi też wskazać ile dni go nie będzie, musi umotywować, że jest to podyktowane zalaniem domu, że nie może teraz pracować. Szef musi to zaaprobować. Można również poprosić o zaświadczenie wójta, który wskaże że pracownik nie mógł dotrzeć do pracy, bo np. drogi były zalane lub że pracownik stracił cały dobytek i musiał pracować przy likwidacji szkód. Warto też dodać, że za czas nieobecności pracownik nie otrzyma wynagrodzenia. Pracownik może też skorzystać czterech dni urlopu na żądanie, wówczas zachowuje prawo do pensji - wyjaśnia Krzysztof Gralczyk, prawnik, specjalizuje się m.in. w prawie pracy.

A co, gdy szef nie może zapewnić pracownikom wykonywania pracy?

- Zgodnie z przepisami, jeśli pracodawca nie będzie mógł zapewnić innej pracy, musi wypłaci wynagrodzenia za czas przestoju. Jeśli wysokość tego wynagrodzenia nie jest określona w umowie o pracę, wynosi 60 proc. zwykłej stawki. Nie może być jednak niższe niż minimalna płaca - tłumaczy Krzysztof Gralczyk.

(toy)

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)