Trwa ładowanie...
Praca dla ciebie
Przejdź na

Premie i nagrody

0
Podziel się:

Premie i nagrody to dobrowolne świadczenia. Często bywają mylone.

Jak zachęcić pracowników to wydajniejszego wypełniania obowiązków, szefowie przyznają im dodatkowe profity ponad to, co muszą płacić. I premie, i nagrody to dobrowolne świadczenia ze stosunku pracy. Często bywają mylone i zamieniane nazwami. Jakie są różnice między nimi.

Jak podaje "Rzeczpospolita" pracodawcy mogą wypłacać premie, ale nie muszą. Jeśli jednak zdecydują się na to, to zasady ich przyznawania trzeba określić w przepisach wewnątrzzakładowych. Gdy np. w regulaminie pojawi się taki zapis to, szef musi wypłacić premię każdemu pracownikowi, który spełni warunki. Przy udzielaniu premii nie ma bowiem mowy o jakiejkolwiek uznaniowości szefa.

Zdarza się, że premię dla danego pracownika określają jednocześnie umowa o pracę i firmowy regulamin wynagradzania, i oba dokumenty są ze sobą pod tym względem sprzeczne. W takiej sytuacji, jeżeli prawo do premii i jej wysokość korzystniej określa umowa o pracę, nie stosujemy regulaminu. Tak wynika z orzeczenia Sądu Najwyższego z 22 września 1999 r.

Warunki przyznawania premii muszą być jasne, konkretne i czytelne. Ma z nich bezpośrednio wynikać, komu, kiedy i w jakich okolicznościach trzeba ją wypłacić. Firmy handlowe uzyskanie premii warunkują z reguły osiągnięciem przez pracownika, np. przedstawiciela handlowego, odpowiedniego zysku lub spisania przez niego określonej liczby umów z kontrahentami. Zdarza się, że prawo do premii zależy od wypracowania zysku jednocześnie przez całe przedsiębiorstwo oraz przez konkretną jednostkę organizacyjną, w której dana osoba jest zatrudniona. W takiej sytuacji premia nie przysługuje, jeśli jednostka nie ma zysku, mimo że został on wypracowany przez zakład. Stanowi o tym wyrok SN z 19 marca 1998 r.

W większości firm wymaga się też niemal 100-proc. frekwencji w pracy w okresie, za który premia się należy. Z kolei zatrudnieni w systemie akordowym muszą wypracować przypisane im normy, czyli wytworzyć w jakimś czasie planowaną liczbę produktów. Oczywiście poszczególnym działom w obrębie jednego zakładu można stawiać różne poprzeczki. Trudno przecież wymagać od księgowej, by wypracowała odpowiedni zysk, a od informatyka, by nie zrobił błędu przy sporządzaniu bilansu.

W wewnątrzzakładowych przepisach płacowych musimy też podać wysokość premii lub sposób jej ustalenia, co potwierdza gdański Sąd Apelacyjny w wyroku z 18 lutego 1991 r. (III Apr 18/90, OSA 1991/2/7). Sąd stwierdził, że skoro regulamin przyznawania premii motywacyjnej nie precyzuje szczegółowych i sprawdzalnych kryteriów ustalania jej wysokości, to pracownik nie może w postępowaniu sądowym skutecznie podważać oceny zakładu pracy co do wysokości tej premii, ponieważ ma ona w istocie charakter nagrody. Wysokość premii może być różna dla poszczególnych pracowników. Wolno ją określić kwotowo bądź procentowo w stosunku do zarobków zatrudnionych.

Premia ma charakter roszczeniowy. Wobec tego pracownik, który jej nie dostał, mimo że spełnił wszystkie warunki, może jej dochodzić przed sądem pracy.

Pracodawca może dać według swojego uznania nagrodę pracownikowi szczególnie się wyróżniającemu, a warunków jej przyznawania nie musimy nigdzie określać. Nagrody to kolejne świadczenia nieobligatoryjne. Szef nie musi się kierować jakimiś obiektywnymi kryteriami, co jest konieczne przy udzielaniu premii. Wobec tego przepisy wewnątrzzakładowe często milczą na temat udzielania nagród lub ograniczają się jedynie do stwierdzenia, np. ,,wyróżniającemu się pracownikowi kierownik działu może przyznać, po konsultacji z dyrektorem generalnym, nagrodę uznaniową".

Nic dziwnego, że nagrody stały się w naszych rękach skutecznym narzędziem wywierania na zatrudnionych ekonomicznego nacisku, by lepiej pracowali. Podwładny skuszony wizją dodatkowej, choć niepewnej gratyfikacji staje się bardziej dyspozycyjny, uległy i lojalny. Z tego też powodu niektórzy specjaliści uważają, że taki uznaniowy sposób wynagradzania pracownika jest nadużyciem prawa. Dodatkowo słabsza pozycja pracownika wynika z tego, że nagrody nie mają charakteru roszczeniowego. Wobec tego osoba, która czuje się pokrzywdzona tym, że nie dostała nagrody, nie może o nią walczyć przed sądem pracy.

wiadomości
praca
rynek pracy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)