Gdybym wykorzystała prędzej urlop (np. 10 dni) w lipcu, a w sierpniu gdybym się zwolniła (to jest urlop przysługujący na dany rok), to czy zakład pracy każe mi oddać pieniądze za dni, których jeszcze nie przepracowałam?
Czy np. nie pozwoli mi się zwolnić dopóki nie przepracuję danych dni, które wykorzystałam ,,na zaś". A może nic się w tej sprawie nie dzieje i nie ma konsekwencji a to chyba niemożliwe.
Mój problem jest taki - byłam zatrudniona na podstawie umowy o pracę na czas określony, na początku roku pracodawca wręczył mi dwutygodniowe wypowiedzenie bez podania przyczyny. Czy mógł mnie zwolnić nie podając przyczyny? Druga sprawa jest taka, że do tej pory nie dostałam świadectwa pracy.
Według kodeksu pracy obowiązkiem pracodawcy jest wydać świadectwo pracy w dniu wygaśnięcia umowy (w moim przypadku 26 stycznia 2008 r.) lub w ciągu siedmiu dni od tego dnia. Niestety do tej pory nie dostałam. Nie mogę zarejestrować się w urzędzie pracy bez świadectwa w związku z czym nie mam ubezpieczenia zdrowotnego, na dodatek mam chorą tarczycę i chodzę na wizyty kontrolne, a nie stać mnie na płacenie za leczenie.
Odpowiada Danuta Rutkowska, rzecznik prasowy głównego inspektora pracy
Pracownik, który wykorzystał w roku, w którym rozwiązuje umowę o pracę, urlop wypoczynkowy za dany rok w wymiarze wyższym niż przysługujący u tego pracodawcy, nie ma obowiązku zwracania pracodawcy wynagrodzenia za dni ,,ponadwymiarowego" urlopu, jak również nie musi ich odpracowywać. Zgodnie z art. 155.1 kodeksu pracy w roku kalendarzowym, w którym ustaje stosunek pracy z pracownikiem uprawnionym do kolejnego urlopu, pracownikowi przysługuje urlop u dotychczasowego pracodawcy - w wymiarze proporcjonalnym do okresu przepracowanego u tego pracodawcy w roku ustania stosunku pracy, chyba że przed ustaniem tego stosunku pracownik wykorzystał urlop w przysługującym mu lub w wyższym wymiarze.
Pracownikowi, który przed ustaniem stosunku pracy w ciągu roku kalendarzowego wykorzystał urlop w wymiarze wyższym, przysługuje - u kolejnego pracodawcy - urlop w odpowiednio niższym wymiarze. Łączny wymiar urlopu w roku kalendarzowym nie może być niższy niż wynikający z okresu przepracowanego w tym roku u wszystkich pracodawców.
Wypowiedzenie umowy o pracę zawartej na czas określony jest możliwe tylko w przypadku, gdy umowę zawarto na okres dłuższy niż 6 miesięcy i w umowie zawarto postanowienie o możliwości jej wcześniejszego rozwiązania, a także gdy umowę zawarto na okres 6 miesięcy lub krótszy i ogłoszono upadłość lub likwidację pracodawcy. Okres wypowiedzenia umowy zawartej na czas określony wynosi 2 tygodnie (art. 33 k.p.) W oświadczeniu o wypowiedzeniu umowy pracodawca nie ma obowiązku wskazywać przyczyny.
Taki wymóg dotyczy jedynie przypadków, gdy pracodawca wypowiada umowę o pracę zawartą na czas nieokreślony lub rozwiązuje umowę o pracę bez wypowiedzenia. Pracownik, któremu wypowiedziano umowę o pracę na czas określony ma prawo odwołać się do sądu pracy i domagać odszkodowania - jeżeli wypowiedzenie zostało dokonane z naruszeniem przepisów o wypowiadaniu umów o pracę na czas określony.
Niewydanie pracownikowi świadectwa pracy w związku z rozwiązaniem lub wygaśnięciem stosunku pracy narusza przepis art. 97 § 1 kodeksu pracy i stanowi wykroczenie przeciwko prawom pracownika określone w art. 282 § 1 pkt 3 kodeksu pracy zagrożone karą grzywny. Pracownikowi, któremu pracodawca nie wydał świadectwa pracy przysługuje prawo wystąpienia do sądu pracy z roszczeniem o naprawienie szkody. Odszkodowanie przysługuje pracownikowi w wysokości wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy z powodu braku świadectwa pracy, nie dłuższy niż 6 tygodni.
Niezależnie od skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego pracownik może również złożyć skargę do właściwego okręgowego inspektoratu pracy (szczegółowa informacja o siedzibach okręgowych inspektoratów pracy znajduje się na stronie internetowej Państwowej Inspekcji Pracy www.pip.gov.pl).
Zobacz też:
* CZY PRACUJĘ NA CZARNO?*
* SZEF STOSUJE MOBBING*