Anna pracuje od 10 lat w banku. Szef przyjął nowych pracowników i dał im wyższe wynagrodzenie niż to, które otrzymuje Anna. Czy to jest zgodne z prawem?
Pracownica banku z dziesięcioletnim stażem pracy, Anna Murszewska, doświadczyła takiej sytuacji.
- Początkowo byłam kasjerką, po kilku latach zaczęłam zajmować się obsługą kont osobistych - opowiada pani Anna. - We wrześniu złożyłam wymówienie z pracy. O tej decyzji zaważył fakt, iż do banku przyjęto ostatnio dwie osoby. Wyglądają młodo. Jakby były dopiero po studiach. Jedna z nich, jak się niebawem okazało zarabia więcej niż ja, choć mam długi staż pracy. Początkowo martwiłam się, że niższa pensja świadczy o tym, że jestem kiepskim pracownikiem. Czułam się okropnie z taką świadomością. Później doszłam do wniosku, że nie mam sobie nic do zarzucenia. To po prostu niesprawiedliwe traktowanie pracownika. Może w innym miejscu pracy bardziej mnie docenią - mówi pani Anna.
Co na to przepisy?
Pracownicy mają prawo do jednakowego wynagrodzenia za jednakową pracę lub za pracę o jednakowej wartości. Pracami o jednakowej wartości są te, których wykonywanie wymaga od pracowników porównywalnych kwalifikacji zawodowych, potwierdzonych dokumentami przewidzianymi w odrębnych przepisach lub praktyką i doświadczeniem zawodowym, a także porównywalnej odpowiedzialności i wysiłku.
Jeśli według pracownika wyżej wymienione okoliczności nie zachodzą i nie jest on równo traktowany w zakresie wynagrodzenia - pojmowanego jako wszystkie składniki wynagrodzenia, bez względu na ich nazwę i charakter, a także inne świadczenia związane z pracą, przyznawane pracownikom w formie pieniężnej lub innej - może zwrócić się do pracodawcy o wyrównanie wynagrodzenia. Może być ono wyrównane do poziomu osiąganego przez innego pracownika.
Kiedy takie działanie nie przyniesie pożądanego efektu, pracownik może wystąpić do sądu o odszkodowanie i podwyższenie wynagrodzenia. Gdy pracownik odwoła się do sądu po ustaniu stosunku pracy, może dochodzić już tylko odszkodowania w wysokości różnicy między wynagrodzeniem, jakie powinien otrzymywać, gdyby zasada równego traktowania nie była naruszona, a wynagrodzeniem, które otrzymywał.
(A.B.)