Trwa ładowanie...
Zaloguj
Praca dla ciebie
Przejdź na

Na urlop do pracy

0
Podziel się:

Czy można przerwać pracę w jednej firmie, by odbyć staż w innej, a potem wrócić do tej pierwszej? Jak najbardziej.

Na urlop do pracy

Marek jest studentem, pracuje też na pół etatu w firmie budowlanej na Śląsku. Dostał propozycję atrakcyjnego stażu w międzynarodowym koncernie, w Warszawie. Czy może na okres stażu przerwać pracę w swojej firmie i potem do niej wrócić? Prawo pracy dopuszcza taką możliwość.

Marek może poprosić pracodawcę o udzielenie bezpłatnego urlopu. Oczywiście szef nie musi się na to zgodzić, ale zawsze można z nim negocjować. Argument: Marek na stażu zdobędzie nową wiedzę i umiejętności przydatne w macierzystej firmie. Jeżeli urlop uzyskamy, możemy wykorzystać go dowolnie, np. wyjeżdżając na kurs językowy, zaliczając zaległe egzaminy na uczelni czy pisząc pracę doktorską. Trzeba tylko pamiętać, że w uzasadnionych wypadkach (np. zdarzenie losowe) pracodawca może przerwać bezpłatny urlop i wezwać pracownika do firmy.

Z kodeksu pracy wynika, że nie musisz informować przełożonego, na co przeznaczysz urlop. Jeśli jednak powiesz mu, że podejmiesz w tym czasie pracę gdzie indziej, możesz zyskać. Jeśli twój stały pracodawca podpisze z czasowym odpowiednie porozumienie, okres pracy w tymczasowej firmie wlicza się do okresu zatrudnienia u stałego pracodawcy. Jest to o tyle ważne, że dzięki temu szybciej nabierasz np. prawa do urlopu czy innych świadczeń związanych z długością trwania umowy o pracę.

Pamiętaj jednak, żeby nie prosić szefa o bezpłatny urlop na zbyt długi okres (na czas sesji - owszem, ale na cały semestr - niekoniecznie). Ustawa zmusza go bowiem, by po zakończeniu urlopu zatrudnił cię ponownie na tym samym stanowisku. A może się on np. obawiać, że w czasie trwania urlopu w zakładzie nastąpią redukcje i po twoim powrocie nie będzie miał co z tobą zrobić. Albo, że po półrocznym braku kontaktu z zawodem nie będziesz już tak wydajny jak wcześniej. Dlatego ostrożnie korzystaj z bezpłatnych urlopów i staraj się informować o nich szefa z dużym wyprzedzeniem, nawet kilkumiesięcznym. Jeśli powiesz mu ,,za tydzień chcę pół roku bezpłatnego urlopu" nie dostaniesz nic, ale narazisz się na ryzyko zwolnienia przy najbliższej redukcji.

wiadomości
praca
rynek pracy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)