Zwykle pracodawca cieszy się luksusem dokonywania wyboru spośród kilku wystarczająco wykwalifikowanych kandydatów na dane stanowisko. Wówczas ogromną rolę odgrywa wrażenie, jakie zrobimy. Wystarczyć mogą drobne w naszym mniemaniu pomyłki, które zdyskwalifikują potencjalnego pracownika. Dlatego warto dołożyć starań, by nasz wizerunek był w pełni profesjonalny.
Korzystanie z 'uroczego' adresu email
Może Ci się wydawać, że adres typu kociak@wp.pl albo sexgoddes@hotmail.com sprawią, że pracodawca doskonale cię zapamięta, albo będzie pod wrażeniem twojego poczucia humoru. Nic bardziej mylnego. Pracodawca lub specjalista od rekrutacji będzie zszokowany, że podobny adres został podany jako kontakt w Curriculum Vitae, a co gorsza wykorzystany do korespondencji z nim. Jeżeli więc nie zamierzasz rezygnować ze swojego dowcipnego adresu email lepiej załóż sobie jeszcze jeden, bardziej neutralny, z którego korzystać będziesz w toku poszukiwania pracy.
Zabawne nagranie na poczcie głosowej
Możesz sądzisz, że twoje wyjątkowo zabawne nagranie na poczcie głosowej bez wątpienia robi dobre wrażenie. Osoby dzwoniące na gruncie towarzyskim rzeczywiście mogą sądzić, że jest ono rozbrajające. Jednak potencjalny pracodawca, przekierowany do poczty głosowej z podobnym nagraniem, może stwierdzić, że nie chce mu się nawet ryzykować zapraszania takiego dowcipnisia na rozmowę kwalifikacyjną.
Sprawdź Curriculum Vitae i list motywacyjny
Często zdarza się, że materiały aplikacyjne przygotowujesz na szybko, szczególnie, że dobrze jest dostosować CV do potrzeb konkretnego ogłoszenia. Myślisz sobie wówczas, że jedna lub dwie literówki, czy błędy ortograficzne, to nie problem. Możesz wręcz sądzić, że pracodawca pewnie ich nie zauważy, lub uzna, że nie mają znaczenia. Nic bardziej mylnego. Pracodawca może uznać, że choć każdy popełnia błędy, już jeden w przypadku kandydata do pracy, to o jeden za dużo. Może on wówczas odłożyć niechlujne CV na bok i stwierdzić, że choć kwalifikacje są imponujące, poszuka jednak kogoś bardziej dokładnego. Dlatego warto zawsze sprawdzić dokumenty i treść maili, które wysyłamy do pracodawcy. Czasem warto, by obiektywnie rzucił na nie okiem ktoś inny, bo sami możemy nie zauważyć wszystkich błędów.
Rozmowa kwalifikacyjna improwizowana
Nawet, jeżeli lubisz improwizować, warto przygotować się do rozmowy kwalifikacyjnej. Masz rację, wychodząc z założenia, że nikt nie może oczekiwać od ciebie dogłębnej wiedzy o potencjalnym pracodawcy już na etapie rekrutacji. Jednak w dobie internetu, warto zrobić rozeznanie. Jeżeli nawet nie uda ci się nic znaleźć, zasięgnij języka u kolegów z branży. Jeżeli bowiem pracodawca zorientuje się w czasie rozmowy, że wiesz o jego firmie tyle co nic, uzna, że nie chciało ci się należycie przygotować. Pamiętaj, że to twoja szansa, by pokazać, jak bardzo zależy ci na danym stanowisku.
Nie zapomnij podziękować
W Polsce także zaczyna przyjmować się zwyczaj dziękowania na piśmie za rozmowę kwalifikacyjną. To dla ciebie szansa, by nie czekać bezczynnie na efekt rozmowy. Ten element strategii poszukiwania pracy pozwoli ci się wyróżnić spośród innych kandydatów. Okażesz w ten sposób szacunek i udowodnisz, że doceniasz poświęcony ci czas. Wysłanie listu po rozmowie to także szansa na uzupełnienie informacji. Możesz sprytnie w treść listu wpleść informacje, których zabrakło w CV lu na rozmowie kwalifikacyjnej. Zanim przygotujesz taką korespondencję, skrupulatnie przeanalizuj przebieg rozmowy. Notka z podziękowaniem powinna do niej nawiązywać i być utrzymana w przyjaznym tonie. Musisz jednak wysłać list tak szybko, jak to tylko możliwe, najlepiej tego samego dnia. Jeżeli zdecydujesz się na tradycyjny list papierowy, wyślij go priorytetem.
(mr)