Nie naruszasz doby roboczej, gdy po dniu, w którym podwładny nie pracował, wezwiesz go do firmy wcześniej, niż zazwyczaj rozpoczyna swoje zajęcia. Ale może to być niedopuszczalna zmiana jego harmonogramu pracy. Tak uważa Departament Prawny GIP. Przypomina jednocześnie, że ten, kto rozpoczął pracę np. o 10 i skończył o 18, może w kolejnym dniu rozpocząć pracę nie wcześniej niż o 10. W innym bowiem wypadku dojdzie do naruszenia doby pracowniczej. Nie będzie tak natomiast wtedy, gdy do pracy nawet wcześniej, niż zazwyczaj przypadają godziny aktywności, szef wezwie pracownika po jego wolnym dniu. Przykładowo we wtorek podwładny korzystał z wolnego, a w środę miał planowo rozpocząć pracę o 10, ale pracodawca polecił mu przyjść do firmy tego dnia o dwie godziny wcześniej.
Wydając taką interpretację, GIP odniósł się tylko do doby pracowniczej. Nie wziął jednak pod uwagę tego, czy w takiej sytuacji podwładnemu zmieniono harmonogram, czy było to po prostu polecenie ekstrazajęć. Zdaniem większości ekspertów polecenie wcześniejszej pracy w nadgodzinach nie zmieni doby, bo rozkład czasu pracy zatrudnionego nie został zmodyfikowany.
Aby ułatwić sobie życie, a nawet zaoszczędzić na dodatkach, zmieniając układ godzin pracy podwładnemu, pracodawca powinien zmodyfikować jego harmonogram czasu pracy. Zmieni się wtedy początek doby i całą pracę można zaliczyć do jednego dnia. Jeśli jednak szef poleca tylko pracę w nadgodzinach, musi liczyć się z przekroczeniem średniotygodniowej normy pracy, gdyż dodatkowe zajęcia przypadną poza dobami.
GIP przypomina jedynie, że zmiana godzin pracy w poszczególnych dniach okresu rozliczeniowego jest zmianą harmonogramu pracy podwładnego. A ten nie może być dowolnie ruszany w takim okresie. Modyfikacje dopuszczalne są jedynie wtedy, gdy określają to zakładowe przepisy, np. w razie choroby innego pracownika lub kodeksowe.
STANOWISKO GŁÓWNEGO INSPEKTORATU PRACY Z 6 KWIETNIA 2009 R. W SPRAWIE NARUSZENIA DOBY PRACOWNICZEJ PO WOLNYM DNIU (GPP-417-4560-19/09/PE/RP)
Departament Prawny Głównego Inspektoratu Pracy informuje, że zgodnie z art. 128 § 3 k.p. przez dobę pracowniczą należy rozumieć kolejne 24 godziny, poczynając od godziny, w której pracownik rozpoczyna pracę zgodnie z obowiązującym go rozkładem czasu pracy. Wynika z tego, że ten, kto rozpoczął pracę o 10 i skończył o 18, może w kolejnym dniu rozpocząć pracę nie wcześniej niż o 10. W innym bowiem wypadku zostanie naruszona doba pracownicza.
Problem naruszenia doby pracowniczej nie wystąpi jednak w sytuacji, w której pracodawca w dniu przypadającym po dniu wolnym od pracy poleca pracownikowi przyjście do firmy o godzinie wcześniejszej niż godzina pierwotnie ustalona w harmonogramie czasu pracy.
Ponadto departament informuje, że zmiana godzin pracy pracownika w poszczególnych dniach okresu rozliczeniowego stanowi zmianę harmonogramu czasu pracy tej osoby. Harmonogram czasu pracy nie może być jednak dowolnie zmieniany w czasie trwania okresu rozliczeniowego. Zmiany są dopuszczalne jedynie w sytuacjach określonych w zakładowych źródłach prawa pracy (np. długotrwała nieobecność lub choroba innego pracownika) oraz w kodeksie pracy (art. 1513 i art. 15111). Jeśli zatem dopuszczalność zmiany harmonogramu czasu pracy pracownika nie wynika z tych przepisów, jest ona niedopuszczalna.
Stanowisko Departamentu Prawnego GIP publikujemy na stronie http://www.rp.pl/artykul/292547.html
Grażyna Ordak
Rzeczpospolita