Osiągnęła Pani bardzo dużo jako HRowiec. Czy już na studiach wiedziała Pani, że chce się związać z tą branżą?
Przez pierwsze lata studiów socjologicznych na Uniwersytecie Gdańskim, miałam ambicje zajęcia się dziennikarstwem, polityką lub skoncentrowania na działalności społecznej. Na czwartym roku studiów, zachęcona przez jedną z młodych, ambitnych wykładowczyń, dołączyłam na jej autorskie, fakultatywne zajęcia ,,human resources management". Dopiero te spotkania, często współprowadzone przez praktyków HR, spowodowały, że zainteresowałam się obszarem zasobów ludzkich. Czułam, że to może być coś dla mnie, co pozwoli mi wykorzystywać moje silne strony i pracować w międzynarodowych firmach, które dają ogromne możliwości. Otrzymując zatem jeszcze w czasie studiów możliwość odbycia stażu w dziale HR, w amerykańskiej korporacji, z radością z niej skorzystałam. I od tamtego momentu, prawie 10 lat temu, HR jest obszarem, w którym z satysfakcją rozwijam swoje kompetencje.
Czy Pani zdaniem udział w organizacjach czy kołach studenckich ma wpływ na rozwój kariery zawodowej?
Udział w organizacjach studenckich zdecydowanie rozwija umiejętności, które są nie tylko przydatne, ale czasem niezbędne do pracy w korporacjach. Mam tu na myśli umiejętności organizowania, koordynowania, czy zarządzania projektami. Studenci mają możliwość rozwijać umiejętność pracy w grupach, często międzynarodowych czy wirtualnych. Ćwiczą znajomość języków obcych, komunikacji z różnorodnymi osobami, w wielu kulturach. Praca w kołach studenckich, co wyniosłam również z własnych doświadczeń, rozwija poczucie odpowiedzialności za wynik, wspólną pracę, uczy przedsiębiorczości. Niektóre koła studenckie to świetnie prosperujące małe przedsiębiorstwa! Zdecydowanie zachęcam do angażowania się w takie działania w czasie studiów. Oprócz ogromnej ilości wiedzy i doświadczeń, to także świetna zabawa i możliwość nawiązania kontaktów, które - proszę mi wierzyć - w zawodowym życiu przydają się częściej niż można to sobie wyobrazić.
W jaki sposób działalność, którą podejmowała Pani na studiach, wpłynęła na obecną karierę zawodową?
Podczas studiów byłam zaangażowana zarówno w działania uniwersyteckie (parlament studencki, naukowe koło socjologiczne), naukowe wykraczające poza Uniwersytet (referaty na studenckich i naukowych konferencjach), ale także działalność w NGO. Miałam dzięki temu okazję blisko współpracować ze studentami z innych ośrodków w Polsce i za granicą, czerpać inspiracje od osób zajmujących się nauką i biznesem oraz rozwijać sieć kontaktów. Dzięki tej działalności i inwestycji w znajomość języka angielskiego (wakacyjne prace poza krajem), otrzymałam propozycję stażu, a następnie pracy w pierwszej firmie. W czasie pracy w pierwszych firmach, wykorzystywałam często kontakty z czasów studiów, angażując podmioty, w których pracowałam, w działania skierowane do studentów, m.in. rozwijając programy praktyk, zapewniając obecność ich na uczelniach, itp. Oczywiście, działalność w kołach studenckich czy organizacjach nie zapewnia otrzymania ciekawej pracy, zgodnej z ambicjami dającej możliwość samorealizacji. Zdecydowanie jednak
pomaga wyróżnić się i zaprezentować jako osoba aktywna, lubiąca działać i dbająca o własny rozwój. To są cechy przedsiębiorcy, a ich właśnie szukają pracodawcy.
Jakich rad można udzielić młodym ludziom, którzy chcą związać się z HR lub stawiają pierwsze kroki w tej branży? Co zrobić, aby osiągnąć sukces?
Zachęcam do zapoznania się z HR poprzez praktyki lub staż. Obszar HR jest bardzo szeroki i moim zdaniem nie ma osoby, które mogłaby być doskonałym ,,HRowcem" w każdym jego aspekcie. Część z funkcji HR wymaga niesamowitych umiejętności analitycznych (np. compensation&benefit), inne kreatywności (np. employer branding, internal communication), a jeszcze inne silnej orientacji na biznes (m.in. business partnering). W zależności od organizacji firmy, HR ma inną strukturę, cele i możliwości. Jest to nadal obszar, który się rozwija i nieustannie zmienia. Ja swoje doświadczenia, bardzo świadomie, nabywam w firmach, w których dział HR jest bardzo skoncentrowany na celach firmowych i realnym zaangażowaniu w ich realizację. Tylko w takich firmach HR jest prawdziwym partnerem dla pozostałych funkcji. Jedynie poznanie tej funkcji od podszewki, spróbowaniu swoich sił w rekrutacji, szkoleniach, biznes partneringu, pomoże odpowiedzieć na pytanie czy to jest to, co może być moją pasją.
Świetną okazją są również spotkania z firmami, które oferują takie możliwości jeszcze podczas studiów. W Danone organizujemy warsztaty dla studentów, związane z praktycznym poznaniem określonych funkcji: sprzedaży, marketingu, HR czy supply chain. Podczas spotkań, studenci mają nie tylko możliwość posłuchania o tym z ,,czym się to je", ale wzięcia udziału w prowadzonych przez naszych pracowników warsztatach, rozwiązując mocno biznesowe, realne case'y. Takie spotkanie może być niezwykle cennym doświadczeniem dla osób, które dopiero zapoznają się z działalnością zawodową. Dają także możliwość pokazania swoich umiejętności i pasji, co już kilkukrotnie zaowocowało kontaktem z nami, a w następstwie -stażem u nas w firmie. Świetnym pomysłem jest również zostanie ambasadorem firmy, która nas interesuje i oferuje takie możliwości. Dzięki temu nie tylko poznajemy firmę lepiej, ale także często jesteśmy angażowani w działania szkoleniowe czy rozwojowe przeznaczone dla jej pracowników.
Czy jest w Pani życiu zawodowym osoba, którą stawia sobie Pani za wzór? Kto był dla Pani autorytetem, gdy to Pani rozpoczynała swoją karierę zawodową?
Na różnych etapach swojej kariery spotykałam ludzi, którzy mnie inspirowali. Miałam szczęście trafiać na przełożonych, którzy mieli odwagę wyznaczać mi ambitne cele, dając pełną swobodę w ich realizacji. Mogłam się od nich uczyć, korzystałam często z informacji zwrotnej (która nie była czasem łatwa do przyjęcia) i szukałam ciekawych zadań, nie czekając aż ktoś mi zaproponuje zajęcie się nimi. Dzięki pracy poza Polską, miałam okazję pracować z menedżerami z różnych kultur, co pomogło mi się otworzyć na różnorodne style zarządzania, osobowości czy modele współpracy. Mimo, iż nie mam jednego autorytetu, staram się cały czas czerpać jak najwięcej z ludzi, z którymi pracuję. Nie tylko szefa, ale także własnego zespołu i partnerów. Dzięki pracy w HR, mam naturalną możliwość współpracy z wieloma osobami i uczenia od innych. To jeden z aspektów dlaczego praca jest dla mnie źródłem nieustającej satysfakcji.
Informacja ta pochodzi z Magazynu Rekruter