Najbardziej poszukiwani pracownicy wśród młodych

Pracownicy specjalizujący się w sprzedaży, edukacji prywatnej, reklamie i IT - to najbardziej poszukiwani obecnie kandydaci wśród młodych osób. Badania ,,Bilans Kapitału Ludzkiego" przeprowadzała Państwowa Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości. Okazuje się też, że praktyki lub staż rzadko są traktowane przez pracodawców jako doświadczenie zawodowe.

Objętych badaniem zostało 16 tys. podmiotów z całej Polski. Były to zarówno firmy duże, zatrudniające ponad tysiąc osób, jak i mikroprzedsiębiorstwa. W badaniach nie uwzględniono osób pracujących na zasadzie samozatrudnienia oraz tych prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą, gdyż nie są oni pracodawcami.

Pozornie wydaje się, że dobrze wykształcony młody człowiek nie powinien mieć dużych problemów ze znalezieniem zatrudnienia. Jest silny, zdecydowany, pełen motywacji do działania, a także posiada ugruntowaną wiedzę. Poza tym 90 proc. ogłoszeń o pracy nie ma wyznaczonej dolnej granicy wieku dla kandydatów. Nic, tylko aplikować! Jednak w rzeczywistości tylko 8 proc. ofert jest skierowanych bezpośrednio do osób poniżej 30 roku życia.

Polecamy: Nabory na zbiory? Rozpoczęte!

Jeszcze gorzej przedstawia się sytuacja wśród 24/25-letnich absolwentów uczelni wyższych. Tutaj dochodzi bowiem problem posiadania odpowiedniego doświadczenia czy praktycznych umiejętności. W niektórych branżach wymagane są też specjalistyczne zezwolenia, które są niemożliwe do zdobycia podczas nauki akademickiej.

Młodzi ludzie największe szanse na zdobycie zatrudnienia mają obecnie w sektorach takich jak: usługi specjalistyczne (18 proc. pracodawców szuka młodych) edukacja prywatna (15 proc.) czy handel, gastronomia, zakwaterowanie (14 proc.). * Gdzie i jako kto młodzi mogą pracować*

Wśród ofert skierowanych tylko do młodych ludzi, najwięcej dotyczyło pracy barmana, kelnera, fryzjera czy księgowego. Badano 76893 ogłoszenia, a dokładny rozkład najbardziej popularnych zawodów prezentuje poniższy wykres.

Analiza największych grup zawodowych pokazuje, że przed 30 rokiem życia, szansę na pracę na stanowiskach kierowniczych są nikłe. Tego typu oferty stanowiły bowiem zaledwie 2 proc. ogólnej liczby.

Z kolei młodzi specjaliści są najbardziej pożądanymi pracownikami w regionie łódzkim, gdzie w 2012 aż 40 proc. ogłoszeń dotyczyło pracy dla nich. Wysokie wskaźniki odnotowano także w mazowieckim, pomorskim, opolskim i wielkopolskim. Najgorzej pod tym względem mają mieszkańcy dolnośląskiego, lubelskiego i warmińsko-mazurskiego. W tych regionach, jedynie 1 proc. ofert był skierowany do pracowników poniżej trzydziestki.

Pracy można też szukać w branży usługowej. W większości województw, ilość ofert kształtuje się na poziomie powyżej 10 proc. całości. Najwięcej jest ich w świętokrzyskim, lubuskim i pomorskim, a najmniej w łódzkim i kujawsko-pomorskim.

Młodzi pracownicy niewykwalifikowani nie cieszą się zainteresowaniem wśród pracodawców. Jedynie w łódzkim i lubelskim istnieją większe szanse na zdobycie zatrudnienia. Tam bowiem proporcje ogłoszeń dla nich wynoszą odpowiednio 46 proc. i 35 proc. W innych miejscach nie przekraczają kilkunastu procent.

Skierowanie oferty pracy do ludzi młodych nie jest równoznaczne z poszukiwaniem osób zupełnie bez doświadczenia zawodowego. Jest ono niezbędne szczególnie, gdy sprawa dotyczy robotników wykwalifikowanych, specjalistów czy monterów. W tych przypadkach, liczba pracodawców przykładających wagę do doświadczenia jest największa i kształtuje się na poziomie powyżej 60 proc. Ogólna średnia wynosi zaś 54 proc.

Badania obaliły jednak stereotyp nadmiernych oczekiwań pracodawców w tym zakresie. Otóż 4/5 z nich, kierując ogłoszenie do ludzi poniżej 30 roku życia, wymaga nie więcej niż 2-letniego doświadczenia od potencjalnych pracowników. Jednak nie zaliczają do niego odbytych praktyk zawodowych. Najczęściej spotykany w ofertach był wymóg półrocznego stażu pracy na podobnym stanowisku, co jednak i tak dla wielu stanowiło barierę nie do przejścia. Dużą rolę przy rekrutacji nowych pracowników odgrywają także ich osobiste umiejętności, warunkujące efektywność działania na danym stanowisku. Najwięcej bo 38,3 proc. przedsiębiorców zwraca uwagę na kompetencje należące do tzw. ,,zawodowych", ściśle związanych z wykonywaną pracą.

Polecamy: Nabory na zbiory? Rozpoczęte!

W dalszej kolejności pojawiają się cechy ,,miękkie", czyli łatwość kontaktów z ludźmi, odpowiedzialność czy ogólna komunikatywność. Posiadanie tych umiejętności zwiększa szanse na rynku, gdyż przynajmniej 1/5 pracodawców zwraca na nie baczną uwagę.

Jeśli chodzi o specjalistów, to 42 proc. pracodawców preferuje zatrudnienie kobiety, a 42 proc. ma obojętny stosunek do kwestii płci przy doborze pracownika. Jedynie 14 proc. uczestników badań skłania się ku kandydaturom mężczyzn. Z kolei ci ostatni są milej widziani jako pracownicy szczebla średniego.

Najbardziej klarowna sytuacja panuje wśród pracodawców szukających robotników. Jeśli szukają młodej osoby, to w 93proc. przypadków jest to mężczyzna. Kobietę chciałoby przyjąć do firmy jedynie 2 proc., a 5 proc. nie ma ustalonych priorytetów w tej sprawie. Pracodawcy nie przywiązują natomiast dużej wagi do płci młodego pracownika w przypadku rekrutacji kierowników. Ta cecha jest ,,obojętna" 92 pro. z nich. Jedynie 8 proc. wskazuje, że na danym stanowisku preferowałaby zatrudnienie mężczyzny. Nie trafił się natomiast nikt, kto w procesie rekrutacyjnym faworyzowałby kobiety. Są to jednak znikome przypadki, które nie wpływają znacząco na całościowy obraz sytuacji.

W ostatnich latach młodzież zmieniła nieco swoje preferencje dotyczące wyboru kierunku studiów. Jednak nie są to do końca zmiany odpowiadające preferencjom pracodawców. Coraz częściej młodzi decydują się na podjęcie nauki na uczelniach o profilu technicznym lub medycznym. Spada natomiast znaczenie uniwersytetów i uczelni ekonomicznych. ,,Magia politechniki" nie ogranicza się jedynie do kierunków ścisłych. Znajdujące się w ich ofercie studia społeczne są chętniej wybierane niż ich odpowiedniki na ,,zwykłych" uniwersytetach. Ciekawą tendencją jest także wybór przez wielu, studiów z zakresu bezpieczeństwa i obronności. Nie idzie to bowiem w parze ze wzrostem zainteresowania pracodawców absolwentami tych kierunków. Rodzi to poważne ryzyko bezrobocia po zakończeniu nauki. Coraz większą popularność zyskują zaś kierunki niszowe i ,,wąskie" specjalności, które gwarantują absolwentom specjalistyczną wiedzę. Niosą one za sobą jednak pewne ryzyko, gdyż ewentualna potrzeba przekwalifikowania się w trakcie kariery będzie
nastręczać większe trudności.

Niezależnie od wyboru studiów, młodzi ludzie powinni pamiętać o nauce języków obcych. Dla wielu pracodawców stanowi to równie ważną umiejętność, jak posiadanie odpowiednich certyfikatów zawodowych. Szczególnie pożądana jest znajomość angielskiego i niemieckiego, które gwarantują łatwość odnalezienia się na rynkach międzynarodowych.

Warto dodać, że sytuacja na rynku pracy jest szczególnie trudna dla ludzi młodych. Problem ten dotyczy całej Unii Europejskiej. Szacuje się bowiem, że w krajach członkowskich bez pracy pozostaje 7,5 mln ludzi poniżej 25 roku życia. Do nich właśnie skierowana ma być pomoc, której koszt całkowity może wynieść nawet 150 mld euro rocznie. Środki mają pochodzić z Funduszu Spójności.

Krzysztof Kołaski,AS,WP.PL

Jesteś bezrobotny? Sprawdź najnowsze oferty pracy!