Źródło: GUS
Kontrowersyjna organizacja Migration Watch po raz kolejny nawołuje w kampanii do ministrów do zmiany zasad przyznawania zasiłków dla imigrantów, którzy za bardzo obciążają oni system świadczeń socjalnych.
Migration Watch UK, określająca się niezależną, apolityczną instytucją ekspertów ds. imigracji, słynie jednak ze swoich anty-imigracyjnych poglądów. Potwierdza to ich kolejna kampania, apelująca do ministrów przeciwko świadczeniu imigrantom usług socjalnych - pisze portal Emito.net.
Tym razem Migration Watch porównało zarobki Polaków w UK i w Polsce. Wg. ich statystyk, Polacy zarabiają 4 razy więcej w Wielkiej Brytanii, nawet przy stawce minimalnej. Nie dziwi zatem, że wyjeżdżają za pracą na Wyspy, żeby pomóc swoim rodzinom.
- Jest jak najbardziej zrozumiałe, że imigranci z Europy Wschodniej chcą poprawić sobie jakość życia czy wysyłać pieniądze dla rodziny. Należy też zaznaczyć, że wielu z nich jest świetnymi i bardzo tutaj cenionymi pracownikami - mówi sir Andrew Green, przewodniczący Migration Watch.
- Jednak bardzo poważnym błędem było nadanie pełnych praw do naszych zasiłków mieszkańcom krajów, w których standard życia jest o 2/3 niższy niż w UK. Musimy być fair w stosunku do naszych brytyjskich podatników i to zmienić. Płacimy przecież za dodatki na dzieci, których stopa nigdy nie stanęła na tej ziemi - dodaje.
- Cały system zasiłków w Unii Europejskiej musi zostać zmieniony. W przeciwnym wypadku narażamy się na niebezpieczeństwo jeszcze większego wzrostu liczby imigrantów z Europy Wschodniej i jeszcze poważniejsze obciążenia systemu świadczeń socjalnych - przestrzega Green.
Migration Watch alarmuje, że w 2004, tj. w roku kiedy Polska przystąpiła do UE, w UK znajdowało się 95 tys. polskich imigrantów. Do roku 2010 liczba ta wzrosła diametralnie, bo aż do 550 tys.
Ponadto, w maju 2011 skończył dla Polski 7-letni okres przejściowy w UE i Polacy mają teraz pełny dostęp do "brytyjskiego dobrobytu". Może to skusić kolejnych z nich do osiedlenia się na Wyspach.
Taki obrót sprawy niepokoi z kolei organizację Greena, bo może pokrzyżować plany rządu, który stara się zredukować saldo migracji.
Na podstawie: Emito.net
Źródło: GUS