Według cytowanego komunikatu francuskiego państwowego urzędu pracy, w ciągu minionego roku liczba zatrudnionych w przedsiębiorstwach prywatnych we Francji zmalała o 256 tys.
Statystyki mówią, że jest to pod względem liczb bezwzględnych najgorszy wynik od blisko 60 lat. Zbliżony spadek zanotowano w czasie poprzedniej recesji gospodarczej we Francji w 1992 roku - wtedy liczba zatrudnionych zmalała przez 12 miesięcy o 214 tys.
Stopa bezrobocia osiągnęła w końcu ubiegłego roku 10 proc., czyli najwyższy poziom od dziesięciu lat. Jednocześnie w ciągu minionego roku PKB spadł o 2,5 proc. w porównaniu z 2008 rokiem.
W największym stopniu likwidacja miejsc pracy dotyczyła w ubiegłym roku sektora przemysłowego. Znaczący spadek liczby zatrudnionych - po raz pierwszy od dwunastu lat - zanotowano także w budownictwie. Tendencja spadkowa nie ominęła również, choć w mniejszym stopniu - sektora usług, w którym pracuje około 70 proc. Francuzów.
Pod względem geograficznym najbardziej na redukcji etatów ucierpiały północne i północno-wschodnie regiony kraju (wschodnia część Normandii, Pikardia, Alzacja, Lotaryngia) oraz środkowa część Francji.
Jedynym francuskim regionem, który w ubiegłym roku miał dodatni bilans miejsc pracy jest mało uprzemysłowiona i żyjąca w dużej mierze z turystyki Korsyka.
Czytaj w Money.pl | |
---|---|
Francja ciągle w kryzysie gospodarczym Zdaniem ekspertów zła sytuacja spowodowana jest m.in. brakiem inwestycji. | |
Francuzi idą w ślady Greków i też zacisną pasa Rząd walcząc z deficytem, na kolejne trzy lata zamrozi budżetowe wydatki. | |
Fracuzom coraz mniej podobają się rządy Sarkozy'ego Krytykują go przede wszystkim za brak rezultatów prezydentury. |