W Hiszpanii od północy trwa strajk generalny. Zdaniem związków zawodowych w proteście uczestniczy co najmniej 70 proc. pracowników zakładów państwowych i prywatnych.
Organizatorzy strajku, największe centrale związkowe, domagają się od rządu zmiany przyjętej w sierpniu reformy rynku pracy.
Jak na razie strajk jest w ocenie związkowców sukcesem i zwycięstwem demokracji. W godzinach szczytu, w dużych miastach kursowała co czwarta kolejka podmiejska, z lotnisk odlatywał co trzeci samolot. Stanęły także fabryki samochodów, huty, szkoły i inne zakłady pracy. W centrach dużych miast tworzyły się ponadto spontaniczne manifestacje.
Rząd utrzymuje natomiast, że strajkuje 7 procent pracowników.
Po południu zapowiadane są jeszcze demonstracje, które przejdą ulicami największych miast.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.