Kilkuset pracowników filipińskiego biura meteorologicznego rozpoczęło we wtorek akcję protestacyjną, domagając się wypłaty zaległych wynagrodzeń. Obiecali jednak nie przerywać pracy w czasie, gdy państwo zmaga się z ulewnymi deszczami i powodziami.
Przedstawiciel protestujących Ramos Agustin poinformował, że we wtorek zarówno prezenterzy pogody jak i meteorolodzy na znak protestu założyli czarne opaski na ramię oraz zawiesili flagi w głównej siedzibie biura meteorologicznego. Strajkujący chcą uzyskać wsparcie prezydenta Benigno Aquino III.
Około 100 osób zginęło, a 3 miliony ucierpiały na skutek powodzi, które w zeszłym tygodniu dotknęły stolicę Filipin Manilę oraz sąsiednie prowincje po długotrwałych deszczach. Tereny te zagrożone są obecnie przez burzę tropikalną, która nadciągnęła nad Filipiny.
(Nap)
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.