W ubiegłym roku o 65 procent wzrosła liczba pracowników, którym pracodawcy nie wypłacili wynagrodzeń.
Do inspekcji pracy pracownicy skarżą się jednak najczęściej dopiero po zwolnieniu. A to utrudnia udowodnienie wykroczeń - pisze _ Dziennik Gazeta Prawna _.
Państwowa Inspekcja Pracy ujawniła też więcej przypadków łamania przepisów o rozwiązywaniu stosunku pracy. Mimo to ogólna liczba skarg do PIP wzrosła tylko o 2 procent.
Gazeta pisze, że pracownicy boją się zwolnień, zwłaszcza, że firmy mogą je uzasadniać kryzysem. - _ Nie zmieni się to, dopóki będzie wysokie bezrobocie _ - uważa Andrzej Radzikowski, wiceprzewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.