Według najnowszych danych Narodowego Instytutu Statystyki, od lipca do września bez pracy było 15,6 procent Portugalczyków. To o 0,8 punktu procentowego mniej niż w drugim kwartale. Bezrobocie w końcu września spadło także porównując rok do roku: w tym samym okresie 2012 było o 0,2 punktu procentowego wyższe niż pod koniec września. Te pozytywne wieści zaskoczyły ekonomistów, którzy spodziewali się przeciwnej tendencji.
Polecamy: Zatrudnianie urzędników po staremu
Eksperci zauważają jednak, że jedna jaskółka wiosny nie czyni, a portugalska gospodarka wciąż jest w zapaści. Przeciągająca się recesja, rekordowy dług publiczny i wciąż nadmierny deficyt, a do tego ubożenie i narastające niezadowolenie społeczeństwa, to tylko niektóre problemy, z jakimi boryka się rząd w Lizbonie. Od ponad dwóch lat realizuje on restrykcyjny program oszczędnościowy, który ma przywrócić równowagę ekonomiczną. Przyszły rok będzie po raz kolejny okresem zaciskania pasa - cięcia budżetowe mają sięgnąć blisko 4 miliardów euro.