Jak podaje serwis BBC - Dawid Siwak wraz żoną Różą zabierali mężczyznom większość z zarobionych przez nich pieniędzy.
Praca polegała m.in. na pakowaniu artykułów spożywczych.
Po założeniu kont bankowych, na które przelewane miały być ich wypłaty, mężczyznom zabrano karty bankomatowe i numery PIN.
Małżeństwu postawiono cztery zarzuty, dotyczące przetrzymywania osób w niewolniczych warunkach.
- Mamy do czynienia praktycznie z niewolnictwem, zmuszaniem do pracy i zabieraniem pieniędzy. W nowoczesnym ustawodawstwie nazywane jest to niewolą - mówi prokurator Barnaby Shaw.
Czworo poszkodowanych zapłaciło Siwakowi po 100 funtów. Dodatkowo każdy z nich płacił tygodniowo 50 funtów za pokój oraz 30 funtów za jedzenie.
Jeden z mężczyzn uciekł w styczniu 2012 roku i opowiedział wszystko policjantom. Policja natychmiast zareagowała. Zatrzymali Siwaka i jego żonę Różę.
Sąd w Portsmouth wkrótce ogłosi wyrok w tej sprawie.
Polskie Radio Londyn