|
|
| --- |
| |
Pracuję w sklepie, gdzie doszło do włamania. Z sejfu skradziono dość sporą kwotę. Dochodzenie, które zostało wszczęte, zostało umorzone z powodu niewystarczających dowodów, aby wykryć sprawcę. Wszyscy pracownicy sklepu mają podpisaną umowę o wspólnej odpowiedzialności materialnej i kwota, która została skradziona jest nam odciągana od pensji. Zdaję sobie tego sprawę, że jesteśmy współodpowiedzialni za mienie i za każdą nieprawidłowość płaciliśmy z własnej pensji, ale czy kradzież, za którą nie ponosimy winy, nie zwalnia nas z tego obowiązku? Odpowiada Monika Hernecka, dyrektor operacyjny Grupy FUTUREA Umowa o wspólnej odpowiedzialności materialnej co do zasady dotyczy sytuacji, w których zawinili sami pracownicy oraz sytuacji, które miały miejsce w trakcie godzin pracy. Jeśli zatem włamanie do sejfu nastąpiło w godzinach otwarcia sklepu i było wynikiem np. niedopilnowania przez pracownika tego, co dzieje się na terenie sklepu, pracodawca ma prawo potrącić pracownikom skradzioną kwotę.
Jeśli jednak włamanie nastąpiło po godzinach pracy (po godzinach otwarcia sklepu lub w dzień wolny od pracy) - przy założeniu, że żaden z pracowników nie przebywał wówczas w sklepie - jest to tak zwane zdarzenie losowe, na które żaden z pracowników nie miał wpływu (tak więc pracownicy nie mogą również ponosić odpowiedzialności za takie włamanie). Wówczas pracodawca nie może ani winić pracowników ani obciążać ich materialnie. W takiej sytuacji skradziona kwota stanowi koszty pracodawcy, a jeśli pracodawca posiada odpowiednie ubezpieczenie swojego mienia (w tym również ubezpieczenie gotówki na wypadek zdarzeń losowych) koszty kradzieży powinien pokryć ubezpieczyciel (bez względu na fakt, czy sprawca został wykryty czy też nie).
Ponadto, należy dodać, iż zgodnie z art. 124. § 3 Kodeksu pracy pracownik może uwolnić się od odpowiedzialności za powierzone mienie, jeśli wykaże, że szkoda powstała z przyczyn niezależnych od pracownika, w szczególności wskutek nie zapewnienia przez pracodawcę warunków umożliwiających zabezpieczenie powierzonego mienia. Oznacza to, że to na pracowniku spoczywa udowodnienie, że przyczyna powstania szkody była od niego niezależna, a pracownik nie miał możliwości jej zapobiegnięcia, nawet przy dołożeniu wszelkich starań i dbałości podczas wykonywania swoich obowiązków. Według wyroku SN z 28 kwietnia 1997 (sygn. akt I PKN 114/97, OSNP z 1998r. nr 1 poz. 11) w takim przypadku pracownik odpowiada za mienie na zasadach ogólnych materialnej odpowiedzialności pracownika.