Walka konkurencyjna o zatrudnianie najlepiej wykwalifikowanych specjalistów objęła rynek pracowników tymczasowych. Niemieckie agencje wyspecjalizowane w leasingu pracowniczym coraz częściej sięgają po obcokrajowców, w tym także Polaków.* * Witamy specjalistów
Brak rodzimych specjalistów w wielu branżach sprawił, że firmy pośredniczące w zatrudnianiu pracowników tymczasowych, zainteresowały się fachowcami z zagranicy. "Szczególnie dobre doświadczenia mamy z Polakami" - wyjaśnia wiceprzewodnicząca Federalnego Zrzeszenia Pracodawców Branży Usługowej z siedzibą w Norymberdze, Ingrid Hofmann.
Z niezłym skutkiem, agencje pracy tymczasowej, werbują w tej chwili także fachowców z Włoch i Grecji. Za podjęciem pracy w Niemczech przemawia zatrudnienie w dużych, renomowanych przedsiębiorstwach.
Najbardziej poszukiwani są inżynierowie, architekci i kreślarze budowlani. Główną przeszkodą w podjęciu przez nich pracy w Niemczech jest niedostateczna znajomość języka. Tymczasem, jak podkreśla Ingrid Hofmann, by znaleźć atrakcyjną pracę w wyuczonym zawodzie, niezbędna jest znajomość języka niemieckiego. Pracodawcy zdają sobie z tego sprawę i organizują we własnym zakresie kursy językowe dla kandydatów z zagranicy.
Brak specjalistów w wielu zawodach otwiera przed niemieckimi agencjami pracy tymczasowej szansę dodatkowych zarobków. - Firmy leasingu pracowniczego muszą we własnym interesie przystosować się do zmienionej sytuacji na rynku - twierdzi Ingrid Hofmann - Podobnie jak przedsiębiorstwa, narzekające na brak pracowników, także muszą wypracować nowe sposoby uczynienia pracy, do której werbują kandydatów z zagranicy, maksymalnie atrakcyjną - dodaje. Kursy językowe to jeden z nich.
Nie chcemy bezrobotnych!
Żadnych problemów z językiem nie mają niemieccy bezrobotni, ale nikt ich nie chce. Mówiąc ściślej, największe problemy ze znalezieniem pracy, nawet w charakterze pracownika tymczasowego, mają długotrwale bezrobotni. Tylko co trzecie przedsiębiorstwo w Niemczech gotowe jest dać im szansę powrotu do czynnego życia zawodowego. Kto przebywa na bezrobociu dłużej niż parę miesięcy, ten może w tym charakterze spędzić resztę życia, twierdzą eksperci z Instytutu Badań nad Rynkiem Pracy i Działalności Zawodowej (IAB) w Norymberdze.
Z przeprowadzonych przez Instytut badań ankietowych wynika, że 23 procent przedsiębiorstw gotowa jest przyjąć do pracy poleconych przez agencję leasingu pracowniczego specjalistów, deklarujących, że pilnie poszukują pracy. A 16 procent pytanych w tej sprawie kierowników wydziału personalnego przyznało otwarcie, że ich firma z założenia odmawia zatrudniania bezrobotnych.
Od tej zasady są jednak wyjątki, na szczęście, jest ich niemało. Firmy, które raz podjęły ryzyko zatrudnienia bezrobotnych i dobrze na tym wyszły, nie mają podobnych uprzedzeń. Dlatego chętnie dają im szansę wyrwania się z życia na zasiłku, licząc - nie bez podstaw - na wdzięczność i zaangażowanie.
Zupełnie innym zagadnieniem i zarazem rosnącym problemem dla agencji pracy tymczasowej jest to, że niektóre firmy już po paru tygodniach zatrudniają u siebie na stałe wynajętych przez nie fachowców, ze szkodą dla ich bazy personalnej. Tego do tej pory nie było, przynajmniej w takim zakresie.
dpa / Andrzej Pawlak
red. odp.: Elżbieta Stasik