W styczniowym numerze HRowcem, który wspomina czasy studenckie oraz opowiada o rozwoju swojej kariery, a także nowych wyzwaniach zawodowych jest Przemysław Stalica, Dyrektor Zarządzający, Departament Rozwoju Zasobów Ludzkich, Bank Pekao SA. Osiągnął Pan bardzo dużo jako HRowiec. Czy już na studiach wiedział Pan, że chce się związać z tą branżą?
Powiedzenie, że osiągnąłem ,,bardzo dużo" jest zbyt hojne i nie pasuje do mnie. Jak będę przechodził na emeryturę, chciałbym móc powiedzieć, coś podobnego. Na tą chwilę to odległa i jeszcze niewyobrażalna perspektywa, więc staram się realizować kolejne wyzwania, których mam nadzieję jeszcze sporo będę miał.
Pomysł na zostanie HRowcem to efekt poszukiwań, co tak naprawdę chcę robić. Początkowo, w trakcie pierwszych lat studiów interesowałem się marketingiem - promocją, reklamą politykami cenowymi i plasowaniem produktów na rynku. Pamiętam, że po semestrze wykładów z tematyki zarządzania i organizacji, moje zainteresowania nieco się zmieniły i zafascynowała mnie tematyka zarządzania efektywnością i tworzenie systemów zarządzania. Szczęśliwie trafiłem na praktyki do jednego z globalnych koncernów produkcyjnych, gdzie wdrażane było w praktykę to co poznałem w teorii, czyli wartościowanie pracy. Projekt ten był realizowany przez dział personalny, a ja miałem okazję zaangażować się w jego realizację - to był mój pierwszy kontakt z HR. Po 6 miesiącach od zakończenia tych praktyk otrzymałem telefon z tej firmy, z propozycją prestiżowego stypendium i podjęcia pracy po zakończeniu studiów. Warunkiem było, ukończenie studiów ze specjalizacją zarządzanie zasobami ludzkimi. Oczywiście stypendium przyjąłem i wtedy wyboru już
nie miałem - rozpocząłem na dobre przygodę z HRem.
Czy Pana zdaniem udział w organizacjach czy kołach studenckich ma wpływ na rozwój kariery zawodowej?
Rozróżniam dwa typy członkostwa w takich organizacjach - bierne i czynne. W pierwszym przypadku trudno dopatrzeć się jakiejś wartości. Samo wpisanie w cv członkostwa w organizacji czy kole nie jest dodatkowym atutem. Wartość pojawia się kiedy członek takiej organizacji działa - angażuje się w nowe przedsięwzięcia, zdobywa doświadczenia, odnosi sukcesy i porażki, z których wyciąga wnioski.
W jaki sposób działalność, którą podejmował Pan na studiach, wpłynęła na obecną karierę zawodową?
Już od pierwszego roku studiów starałem się łączyć naukę z pracą. Na początku były to praktyki oraz typowe dla studentów prace sezonowe - w okresie wakacji lub na część etatu. Dzięki tym doświadczeniom bardzo wcześnie zrozumiałem jaka jest różnica między praktyką a teorią, rozpoznałem czego poszukują pracodawcy, nauczyłem się bardziej świadomie wybierać kolejne przedmioty oraz jak maksymalnie korzystać z wiedzy jaką zdobywałem w kolejnych latach edukacji. Najcenniejsze lekcje tego okresu, z której korzystam do teraz były doświadczenia w pracy z ludźmi - obsługa klienta, prowadzenie rozmów telefonicznych, czy negocjacji.
Co może Pan powiedzieć o współczesnych studentach? Jakie widzi Pan różnice pomiędzy współczesnymi studentami a pokoleniem studentów, do którego Pan należał?
Cały czas traktuje siebie jako współczesnego studenta. Myślę, że teraz edukacja jest znacznie łatwiejsza - studenci mają lepszy dostęp do wiedzy i materiałów z całego świata. Brak dostępu do internetu, może wydawać się czymś archaicznym, ale jeszcze 15 lat temu jego popularność, funkcjonalność jak i treści tam zawarte były znacznie skromniejsze. Pamiętam jakim wydatkiem, ale jednocześnie jak wielką satysfakcją i inspiracją były dla mnie pierwsze książki z zakresu HR, jakie przywiozłem Wielkiej Brytanii, które można było dostać tylko w kilku księgarniach. Myślę że, bariery i wyzwania jakie pokonywaliśmy w czasach w których ja studiowałem, uczyły nas przedsiębiorczości. Teraz studenci mają inne problemy i zdobywają inne kompetencje, bardziej adekwatne do współczesnych wyzwań - uczą się e-przedsiębiorczości.
Jakich rad można udzielić młodym ludziom, którzy chcą związać się z HR lub stawiają pierwsze kroki w tej branży? Co zrobić, aby osiągnąć sukces?
Przedsiębiorstwo to miejsce, w którym następuje konwersja pracy ludzi w konkretne rezultaty - ludzie robią biznes. Praca w HR to szczególne miejsce, gdzie obie perspektywy się spotykają. Osoby planujące pracę w HR powinny rozszerzać wiedzę z zakresu najlepszych praktyk HR, zdobywać umiejętności pracy z ludźmi, ale również rozwijać wiedzę o funkcjonowaniu biznesu. Zachęcam również do rozwijania umiejętności analitycznych. Choć rzadko łączone są z HRem, prędzej czy później przydają się wszystkim HRowcom - nie tylko tym którzy zyskują ekspertyzę w obszarze wynagrodzeń i benefitów.
Czy jest w Pana życiu zawodowym osoba, którą stawia sobie Pan za wzór? Kto był dla Pana autorytetem, gdy rozpoczynał Pan swoją karierę zawodową?
Staram się inspirować i uczyć od wszystkich osób, z którymi mam kontakt. Pierwszą osobą, którą obserwowałem jak pracuje i od której sporo się nauczyłem jest mój Tato, który jest menedżerem z dużym stażem i do dziś jego doświadczenia są adekwatne do problemów, przed jakimi sam staje. Muszę powiedzieć, że miałem również szczęście do szefów, ponieważ od każdego z nich mogłem się wiele nauczyć - zarówno merytorycznie jak i menedżersko. Cieszę się, że w swojej karierze miałem i mam możliwość spotykać się z ludźmi, którzy podobnie jak ja pasjonują się tym co robią i chętnie dzielą się swoimi doświadczeniami.
(AS)