Z badania przeprowadzonego na zlecenie Work Service S.A. wynika, że niemal 40 proc. Polaków poszukując pracy, uwzględnia miejsca oddalone od miejsca zamieszkania o 15-50 kilometrów. Co więcej, wraz ze zwiększającym się dystansem, zwiększają się również wymagania finansowe. Zmienia się także kierunek emigracji zarobkowej - z Wielkiej Brytanii na Niemcy. Jeszcze 9 miesięcy temu niemal połowa Polaków deklarowała, że nie chce pracować w miejscu, które jest oddalone od miejsca zamieszkania o więcej niż 15 kilometrów. Natomiast w 2012 roku największy odsetek badanych (39 proc.) udzielił odpowiedzi, że optymalny dla nich dystans między pracą a domem, to 15-50 kilometrów.
Rosnąca mobilność zawodowa to pozytywny sygnał. Jest to szczególnie korzystne w polskich warunkach, gdzie mamy do czynienia z problemem ,,bezrobocia terytorialnego", w ramach którego tuż obok siebie występują miejsca dotknięte bardzo wysokim oraz relatywnie niskim poziomem bezrobocia. Dzięki zwiększeniu mobilności osoby wykluczone z rynku pracy, będą mogły znaleźć zatrudnienie w sąsiedniej miejscowości lub województwie, dzięki czemu wzrosną ich szanse na polepszenie sytuacji życiowej - komentuje Tomasz Hanczarek, Prezes Zarządu Work Service S.A.
Z deklaracji Polaków wynika również, że mają oni coraz większe wymagania finansowe, dotyczące zmiany pracodawcy, a tym samym miejsca pracy. W porównaniu do 2011 roku, znacznie zmniejszył się (10,4 proc. w 2012 roku w porównaniu do 29 proc. w 2011 roku) odsetek tych, których przekonałyby zarobki netto na poziomie 3000 złotych. Zachęcające do zmiany są dopiero zarobki na poziomie od 3000 do 5000 zł, co deklaruje największy odsetek badanych - 37,7 proc.
Deklaracje Polaków to odzwierciedlenie warunków panujących na rynku pracy. Z jednej strony - z punktu widzenia pracowników - ciągle rosnące bezrobocie oraz zmniejszony poziom zatrudnienia skłaniają do wyjazdu, jednak nie bez znaczenia pozostają korzyści finansowe, jakie może to ze sobą nieść. Z drugiej strony - z punktu widzenia pracodawcy - wzrost kosztów pracy oraz ograniczona presja płacowa mogą spowodować, że deklarowana rosnąca skłonność migracyjna nie znajdzie przełożenia w rzeczywistości - komentuje Tomasz Hanczarek, Prezes Zarządu Work Service S.A.
Polacy o emigracji zarobkowej
- Praca dla strażaka na Wyspach Co dziesiąty dorosły Polak (11,7 proc.) byłby skłonny wyjechać do pracy za granicę. Najchętniej obieranym kierunkiem emigracji zarobkowej są Niemcy (28 proc.), co stanowi sporą zmianę w porównaniu do zeszłego roku, kiedy to najczęściej udzielaną odpowiedzią, była Wielka Brytania, wskazywana przez 37,1 proc. badanych. Drugie miejsce w 2012 roku zajął rynek amerykański, który przyciąga co piątego badanego, zaś na trzecim znalazła się Szwecja, do której chętnie pojechałoby do pracy 16 proc. respondentów.
Powody wyboru pracy za granicą pozostają niezmienne - chodzi o kilkukrotnie wyższe wynagrodzenia niż na naszym rynku pracy. Na przykład w Niemczech niewykwalifikowani pracownicy budowlani zarabiają od 1300 do nawet 2400 Euro za miesiąc pracy. Stanowi to znacznie wyższe wynagrodzenie niż te wskazywane, jako zachęcające do zmiany pracy w Polsce - podsumowuje Krzysztof Inglot, Dyrektor Działu Rozwoju Rynków w Work Service S.A.
Badanie zlecone przez Work Service SA zostało przeprowadzone przez Instytut Badania Opinii Homo Homini w dniu 7 maja 2012 roku na losowej, liczebnie reprezentatywnej próbie dla ogółu dorosłych mieszkańców Polski. Wielkość próby wyniosła 1076 osób, a błąd oszacowania 3 proc. Wyniki zbierano metodą wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo (CATI).