Trwa ładowanie...
Zaloguj
Praca dla ciebie
Przejdź na

Francja potrzebuje nauczycieli

0
Podziel się:

Francuski minister edukacji Vincent Peillon zainaugurował kampanię informacyjną mającą na celu szybką rekrutację nowych nauczycieli.
W ciągu dwóch lat ma być zatrudnionych 43 tys. nowych pracowników szkół podstawowych i średnich

Źródło: GUS

Francuski minister edukacji Vincent Peillon zainaugurował kampanię informacyjną mającą na celu szybką rekrutację nowych nauczycieli. W ciągu dwóch lat ma być zatrudnionych 43 tys. nowych pracowników szkół podstawowych i średnich.

Zgodnie z hasłem wyborczym prezydenta-socjalisty Francois Hollande'a, do końca jego kadencji ma powstać 60 tys. dodatkowych miejsc pracy w oświacie. Aby spełnić tę obietnicę, już w ciągu najbliższych dwóch lat pracę ma znaleźć 43 tys. nowych nauczycieli.

Resort edukacji stara się za wszelką cenę przyciągnąć nowych adeptów tego wymagającego zawodu, który jest we Francji nie jest atrakcyjny pod względem płac.

Peillon wraz z panią minister szkolnictwa wyższego Genevieve Fioraso zainicjował w poniedziałek kampanię informacyjną, która zachęca młodych ludzi do wybrania kariery "belfra". "Kto chce nauczyć się uczyć?", "Kto chce, aby wszyscy w szkole odnieśli sukces?" - głoszą napisy na afiszach promujących szkolenia dla kandydatów dla nauczycieli. Na te pytania odpowiadają twierdząco roześmiani młodzi ludzie.

Z powodu pilnego zapotrzebowania na nauczycieli ministerstwo edukacji zdecydowało się rozpisać w przyszłym roku dodatkowy ogólnokrajowy konkurs kwalifikacyjny dla chętnych do pracy w szkołach.

Statystyki wskazują, że niektóre przedmioty cierpią na chroniczny brak wykwalifikowanej kadry nauczycielskiej. Szczególnie "deficytowe" są pod tym względem: matematyka, literatura klasyczna, języki angielski i niemiecki czy edukacja muzyczna.

Rządzący we Francji socjaliści podkreślają, że stawiają na oświatę, pragnąc odwrócić niekorzystną dla nauczycieli tendencję ostatnich lat. Za rządów centroprawicy byłego prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego zlikwidowano ok. 80 tys. miejsc pracy w szkolnictwie.

Jak podaje dziennik "Le Figaro", koszt stworzenia dodatkowych 60 tys. etatów w oświacie w ciągu kolejnych pięciu lat jest szacowany w sumie na 1,7-1,9 mld euro. Jednak rząd twierdzi, że ten wzrost zatrudnienia nie uszczupli budżetu państwa, gdyż zrównoważy go całkowicie redukcja miejsc pracy w innych sektorach budżetówki.

(JK)

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)