Trwa ładowanie...
Zaloguj
Praca dla ciebie
Przejdź na

W Niemczech najmniej 6,89 euro za godzinę

0
Podziel się:

Pracownicy zatrudniani w Niemczech przez agencje pośrednictwa pracy od 1 maja mogą liczyć na wynagrodzenie minimalne.

W Niemczech najmniej 6,89 euro za godzinę
(jonworth-eu/CC/Flickr)

Pracownicy zatrudniani w Niemczech przez agencje pośrednictwa pracy od 1 maja mogą liczyć na ustawowo ustalone wynagrodzenie minimalne. Polscy eksperci wskazują, że to dobra wiadomość dla Polaków, dla których także 1 maja otwiera się niemiecki rynek pracy.

Zgodnie z nowymi niemieckimi regulacjami, tamtejsze agencje pośrednictwa pracy nie będą mogły ustalać dowolnej stawki wynagrodzenia. Stawkę minimalną ustalono na 7,79 euro za godzinę w regionach zachodnich i 6,89 euro we wschodnich. Szacuje się, że ustawa dotyczy ok. 900 tys. pracowników, w tym zatrudnionych w Niemczech Polaków.

_ - To dobra informacja dla nas, bo płaca minimalna w branży pracy tymczasowej będzie przeciwdziałać zaniżaniu stawek. Z jednej strony pracownicy niemieccy mogą się już przestać obawiać, że rynek pracy po otwarciu granicy zostanie zalany tanimi pracownikami z zewnątrz, z drugiej - zagraniczne agencje nie będą mogły stosować dumpingu płacowego _ - skomentował ekspert niemieckiego rynku pracy ze śląskiej agencji pracy tymczasowej Work Express, Tomasz Hachuła.

Również cytowany w komunikacie prasowym Renee Reich z niemieckiej agencji doradztwa personalnego i pracy tymczasowej Piening Personal ocenia, że nowa ustawa uporządkuje rynek, a dla Polaków zatrudnianych w Niemczech oznacza przede wszystkim zatrudnienie za lepsze wynagrodzenie, bez ryzyka i nadal w pełni legalnie.

_ - Poprawia się też bezpieczeństwo zatrudnienia pracowników z Polski. Agencja pracy tymczasowej, świadcząca usługi na terenie Niemiec, musi płacić niemieckie stawki minimalne, bez względu na to skąd pochodzi, gdzie jest zarejestrowana i gdzie zrzeszona _ - powiedział Reich.

Niemieckie Stowarzyszenie Branży Pracy Tymczasowej od dawna postulowało wprowadzenie stawek minimalnych, by zapobiec _ psuciu rynku _ przez małe agencje, zatrudniające pracowników za niewielkie wynagrodzenie. Decyzja o wprowadzeniu stawek minimalnych to także efekt obaw niemieckich pracowników przed utratą pracy i napływem taniej siły roboczej - nie tylko z Polski, ale i innych krajów europejskich, które od 1 maja uzyskują dostęp do niemieckiego rynku pracy.

_ - Właśnie te obawy wymusiły kroki legislacyjne ze strony rządu niemieckiego (). Podejrzewamy, że kolejnym krokiem będzie ogólne wprowadzenie w Niemczech płacy minimalnej, a otwarcie rynku posłuży jako katalizator tej decyzji _ - ocenia Kamil Wołczyk ze śląskiej agencji pracy tymczasowej Work Express.

Zdaniem ekspertów, stawki minimalne zmniejszają nadzieje niemieckich pracodawców na to, że pracownicy z Polski będą pracować za dużo niższe stawki niż pracownicy niemieccy. Stawiają one polskich pracowników na równi z niemieckimi, co z jednej strony zabezpiecza ich interesy, z drugiej zaostrza konkurencję na rynku pracy.

W marcu agencje pracy tymczasowej informowały, że na kilka tygodni przed otwarciem niemieckiego rynku pracy dla Polaków do instytucji wysyłających pracowników za granicę napływają liczne oferty pracy w Niemczech. Sama Izba Rzemieślnicza z Aachen ma ok. 800 takich propozycji. Pracodawcy z tego regionu poszukują m.in. 120 elektryków i elektromonterów, 117 budowlańców, 92 ślusarzy, 70 mechaników, 20 optyków, 29 cukierników i piekarzy, 22 fryzjerów, 13 mechatroników oraz pojedynczych przedstawicieli innych specjalności.

Na początku marca wiceminister pracy Marek Bucior szacował, że w związku z pełnym otwarciem od 1 maja niemieckiego rynku pracy, w ciągu trzech najbliższych lat na emigrację zarobkową do Niemiec może wyjechać 300-400 tys. Polaków, a do Austrii kilkanaście tysięcy. Resort pracy nie przewiduje szczególnie wzmożonego odpływu pracowników o wyższych kwalifikacjach.

Czytaj w Money.pl
Niemcy boją się, że imigranci będą brali dumpingowe stawki Wprowadzą płacę minimalną dla pracowników tymczasowych?
Lekarka sprzątaczką. Niemcy chcą to zmienić Minister edukacji Niemiec chcc ułatwić uznanie dyplomów zagranicznych uczelni.
Niemcy chcą zabiegać o fachowców z zagranicy Minister gospodarki Rainer Bruederle zapowiada kuszenie wykwalifikowanej kadry.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)