Trwa ładowanie...
Praca dla ciebie
Przejdź na

Ile zarabia handlowiec? Oto, jakie są rynkowe stawki

19
Podziel się:

Handlowcy nie narzekają na brak ofert pracy. Specjaliści ds. handlu i sprzedaży są wciąż na pierwszym miejscu wśród najbardziej poszukiwanych pracowników. Przykład? Średnio 35 proc. wszystkich ogłoszeń, które napływają z każdej branży, jest skierowanych do specjalistów ds. handlu i sprzedaży - wynika z analiz serwisu Pracuj.pl.

Ile zarabia handlowiec? Oto, jakie są rynkowe stawki
(MAREK LASYK/REPORTER/EAST NEWS)

Najwięcej ofert pracy dla handlowców i sprzedawców, oprócz branży handel i sprzedaż, pochodzi z: bankowość, finanse, ubezpieczenia. W kwietniu br. wiele ofert pracy dla tych pracowników publikowały także firmy z obszaru: budownictwo i nieruchomości, przemysł ciężki, przemysł lekki czy produkcja dóbr szybkozbywalnych FMCG. Specjalistów ds. handlu i sprzedaży poszukują pracodawcy działający w wielu branżach, w tym również o tak wysokim stopniu specjalizacji, jak IT.

Zarobki różnią się w zależności od województwa

- Większe firmy przeważnie oferują specjalistom wyższe wynagrodzenie. Jak wynika z naszych danych w firmie zatrudniającej do 10 osób, specjalista ds. handlu i sprzedaży może liczyć na przeciętne zarobki brutto w wysokości 2 900 zł, ale już w firmie średniej czy dużej, przeciętna pensja może wynosić odpowiednio 4 100 i 4 300 zł brutto - mówi Artur Kobyliński, ekspert ds. wynagrodzeń w Pracuj.pl.

W województwie mazowieckim specjalista ds. sprzedaży może liczyć na przeciętne wynagrodzenie w wysokości 4 300 zł brutto, w wielkopolskim pracodawcy proponują przeciętnie 3 700 zł brutto i nieco mniej – ok. 3 600 zł w dolnośląskim, śląskim oraz małopolskim.

Na drugim biegunie plasują się np. takie województwa jak lubelskie czy opolskie. Tam widoczny jest najmniejszy popyt na pracowników ds. handlu i sprzedaży, co odzwierciedla się także w proponowanych im wynagrodzeniach, ponieważ różnica w przeciętnych zarobkach w stosunku do pracowników z woj. mazowieckiego wynosi nawet 1 200 zł brutto.

Sprzedawcę chętnie zatrudnię

Sprzedawca to zarówno student, osoba rozpoczynająca karierę zawodową, jak i ta, posiadająca kilkuletnie doświadczenie i szeroki zakres kompetencji - ten czynnik nie pozostaje bez wpływu na wynagrodzenia oferowane pracownikom z tego obszaru.

Jednak jeszcze większe znaczenie ma kategoria, w której dany specjalista pracuje. Sprzedawca w kategorii odzież/dodatki/biżuteria czy artykuły spożywcze/alkohol/tytoń nie może liczyć na tak wysokie wynagrodzenie, jak sprzedawca pracujący w obszarze motoryzacja/transport czy IT/telekomunikacja.

- Warto jednak pamiętać, że sprzedawcy z obszaru odzież/dodatki/biżuteria nie otrzymują wysokiego wynagrodzenia, ale za to często mogą liczyć na atrakcyjne zniżki pracownicze w sklepach, w których są zatrudnieni - mówi Artur Kobyliński i dodaje: - Pracę w tej specjalizacji mogą podjąć również pracownicy z konkretnym, specjalistycznym wykształceniem. Osoby po studiach technicznych, informatycznych i z wykształceniem ścisłym osiągają najwyższe dochody jako sprzedawcy, bo dysponują konkretną wiedzą, która jest niezbędna w przypadku sprzedaży produktów czy usług specjalistycznych.

Co więcej, od pewnego czasu można zauważyć wzrost zainteresowania na pracowników, którzy ukończyli studia techniczne oraz mają naturalne predyspozycje do sprzedaży. Takich osób poszukują głównie firmy z kategorii inżynieria, technika, produkcja, gdzie poza umiejętnością zaprezentowania produktu trzeba znać sposób jego działania. Taka osoba świetnie sprawdza się jako inżynier sprzedaży, którego przeciętne wynagrodzenie wynosi 5 700 zł brutto.

Kierownik dostanie więcej

Zależność między wysokością pensji a specjalizacją uwidacznia się także w przypadku wyższych stanowisk. Zastępcy kierowników sklepów z odzieżą/biżuterią/dodatkami czy artykułami spożywczymi, osiągają przeciętne dochody w okolicy kwoty 3 500 zł brutto, co oznacza, że zarabiają mniej niż np. sprzedawca nowych samochodów z przeciętną pensją w wysokości 4 000 zł brutto.

Kierownik sklepu spożywczego może spodziewać się przeciętnego wynagrodzenia w wysokości 5 700 zł brutto, a osoby zatrudnione na stanowiskach regionalnych kierowników sprzedaży w tej samej kategorii osiągają przeciętne dochody w wysokości ok. 8 800 zł brutto. Wysokość wynagrodzenia kierownika sklepu jest też uzależniona od powierzchni sklepu.

Znacząca większość kierowników to osoby zatrudnione na umowę o pracę, a ich przeciętne miesięczne premie wahają się od 500 zł brutto dla kierownika sklepu z kategorii odzież, dodatki, biżuteria, do 2 000 zł brutto dla regionalnego kierownika sprzedaży. W tej grupie jednak odnotowuje się także znaczeni wyższe premie wypłacane najlepszym kierownikom i mogą one wynieść nawet ponad 16 000 zł brutto w ujęciu kwartalnym.

Nawet 18 000 zł premii

Osobną kategorią specjalistów pracujących w handlu i sprzedaży są przedstawiciele handlowi. Osoby te, obok cech typowych dla dobrego sprzedawcy, muszą posiadać dodatkowe kompetencje i umiejętności. Te wymagania pracodawców przekładają się na oferowane przedstawicielom handlowym wynagrodzenia.

Zgodnie z danymi serwisu zarobki.pracuj.pl, najniższe deklarowane zarobki brutto osiąga specjalista, będący przedstawicielem handlowym w kategorii związanej z wyposażeniem domu i biura, a wynoszą one przeciętnie 3 800 zł zł brutto. Najwyższy deklarowany dochód osiąga przedstawiciel medyczny z przeciętnym wynagrodzeniem wynoszącym 5 800 zł brutto.

Premie stanowią często istotną część wynagrodzenia handlowców. O tym, jaki system premiowy obowiązuje w danej firmie, decyduje w pierwszej kolejności strategia rozwoju firmy, kolejnymi czynnikami jest zakres obowiązków, specjalizacja oraz branża, w której dany pracownik się rozwija. Jeżeli celem firmy jest stałe zwiększanie sprzedaży oraz zysku – system premiowy będzie się opierać przede wszystkim na wynikach sprzedażowych oraz uzyskiwaniu jak największego zysku.

Z kolei firma, której celem jest szybkie zwiększenie udziałów w rynku w systemie premiowym, uwzględni przede wszystkim wyniki sprzedażowe oraz pozyskanie nowych klientów. Na samą premię składa się wiele czynników i nie można założyć, że stanowi ona zawsze określony procent dochodów sprzedawcy. Zgromadzone dane dowodzą, że ponad 85 proc. przedstawicieli handlowych pracuje na etacie. Ważną składową wynagrodzenia przedstawicieli handlowych jest premia. Przeciętna premia wśród tych specjalistów wynosi około 1 000 zł miesięcznie, jednak najlepsi z nich potrafią wypracowywać premię kwartalną przekraczającą 18 000 zł brutto.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(19)
WYRÓŻNIONE
MGM
7 lat temu
Te zarobki np. 4300 brutto to nawet nie jest 1000 euro , to kpina wyzysk i jałmużna !
Hanka
7 lat temu
Najwiecej zarabiaja te osoby co nic nie robia bo inni zrobia za nich.Senior menedzer,dyrektor regionalny i pochodne profesje.Tu zarabiaja kokosy maja czas na wszystko.A zwykly pracownik tylko mala czesc tego i to od niego zalezy czy reszta dostanie premie i prezenty.Kasjer w firmie A zarabia na start 2100brutto podzielic to na 3/4 etatu lub 1/2 etatu i zarobek juz tylko maly.Pracownik dzialu 2050brutto w firmie A.Ani kasjer i pracownik nie jest szanowany przez pracodawce czy klienta.I sie wszyscy dziwia,ze kolejki w sklepach,hipermarketach.Liczy sie obrot i premia dla elity na wyzszych stolkach.
gość
7 lat temu
Ja mam doświadczenie w handlu 15 lat i ostatnio jestem zmuszona pracowac za 8,70 na h tylko dlatego bo nie mam innej pracy a mieszkam w województwie Mazowieckim te kwoty to bzdura
NAJNOWSZE KOMENTARZE (19)
lukas
3 lata temu
Pracuję w firmie Van Pur odkąd tylko skończyłem studia. Co prawda, nie do końca w moim kierunku, ale nie zamierzam zmieniać zatrudnienia. To nie tylko praca i pieniądze, ale też ludzie, atmosfera, rozwój. Dzięki pracy tutaj czuję, że jestem zadowolony i każdego dnia przychodzę tu z pozytywną energią.
MONIKA
3 lata temu
Handlowiec to bardzo szeroka profesja. Są sprzedawcy od obsługi klienta, którzy po prostu czekają na klienta, który do nich przychodzi i go obsługują zgodnie ze standardem firmy i ci zarabiają najmniej. Ale są i tacy co pozyskują klienta aktywnie, a więc odpowiadają za to, aby ten sprzedawca miał kogo obsługiwać i żeby ten klient przyszedł tu, a nie gdzie indziej. I ci już zarabiają zależnie od wartości pieniędzy które ten klient zostawi w kasie. Ale muszą się również sporo nagłówkować jak tego klienta pozyskać. I są jeszcze ci, którzy tworzą trendy, nowe oceany, wprowadzają nowe produkty do oferty, ci z kolei dbają, aby ci co pozyskują klienta mieli atrakcyjny produkt w dobrych cenach. I to są masterzy odpowiadający za rozwój całych firm, dlatego zgarniają najwięcej, to są wdrożeniowcy. W naszej firmie rodzinnej już udało nam się oddać dwie pierwsze kategorie pracownikom. Teraz szykujemy się do oddania tej najbardziej wymagającej części procesu sprzedaży, ale pozyskanie pracownika jest szalenie trudne.
arek
4 lata temu
I tu się zgodzę skąd te stawki. Ja jestem przedstawicielem w dodatkach. Moje wynagrodzenie 12 800. Do tego premia od marzy. Tak na mc ok. 18 800. Obrót handlowy na poziomie 700 000e. Rocznie. Za 3000 lub 4000 koła to firma ludzi zatrudniała ale obrotu i marzy nie było. Ja się specjalizuje w nim temacie i szukali na dane stanowisko człowieka z wiedzą praktyczną i teoretyczną. No oczywiście kontakty więc mam wszystko i jak mi ktoś obniża wynagrodzenie zabieram zabawki i odchodzę z dotychczasowymi klientami. Pracodawca skacze jak piłka do ping pong a a potem poziom zerowy. Plac mi dobra podstawę + premie a możesz spać spokojnie.
specjalista
4 lata temu
12lat w handlu. 18tys brutto/mc + 25%premia roczna
objawienie o ...
4 lata temu
Małe firmy zostały zabite lata temu, więc nie mają czym płacić. Ale w korpo, które robi obroty, w hipermarketach, gdzie ludzie walą tłumami i są obroty płace powinny stanowić przynajmniej 20% kosztów, bo koszty taki sklep i sieć ma ogromne. Niestety, sieci nie tylko płacą dostawcom z opóźnieniem jak i nie chcą płacić pracownikom. Np. z danych o obrotach i % marży widać, że pracownik zarabia dla firmy na danym dziale tyle, że 20% tego to miesięcznie na pracownika 6900zł, tyle powinien zarabiać brutto. Tymczasem widełki przewidują maksymalny zarobek 4100,- ale tego też nie zarabia. Dostaje 3600 i każe być mu się zadowolonym. Więcej zarabia koleżanka liniowej kierowniczki, koleżanka kierowniczki uważane za lepsze, bo młodsze i włazidudy. I pieprzą od rzeczy jaka wspaniała praca i jak są szczęśliwe i jak to chcą zostać kierowniczkami liniowymi. Tfu-jak któraś z nich awansuje to się zwalniam, niech sami zapieprzają. Dyskryminacja jest straszna. A nikt nie widzi ciężkiej pracy jak pot spływa po tyłku i praca zabija zdrowie.