Kryzys sprawił, że o państwową posadę z pensją 2 tysiące złotych ubiegają się setki osób - zauważa _ Puls Biznesu _. Urzędy nie mają jednak nadal z czego wybierać.
Zainteresowanie pracą urzędniczą przekracza oczekiwania działów kadr publicznych instytucji. Mikołaj Karpiński z Ministerstwa Infrastruktury mówi, że w ciągu kilku miesięcy zainteresowanie pracą wzrosło kilkakrotnie. W naborach przeprowadzonych między styczniem a czerwcem przeciętnie na jedno stanowisko zgłaszało się 35 osób. W takim samym okresie ubiegłego roku było ich dziewięć - dodaje Mikołaj Karpiński.
Kadrowcy zwracają jednak uwagę, że wzrost zainteresowania pracą w urzędach dotyczy stanowisk, gdzie kandydaci muszą spełniać jedynie tak zwane wymagania ogólne. Brakuje nadal specjalistów, dlatego urzędy nie korzystają na wzroście zainteresowania. Kandydaci nie spełniają oczekiwań.